Z czego niemal jedna trzecia to studenci stawiający pierwsze kroki na sądeckich uczelniach. To ponad o jedną czwartą więcej niż przed rokiem. Z rosnącego zainteresowania studiami nad Dunajcem i Kamienicą szczególnie cieszą się władze miasta.
- Razem ze studentami do naszego miasta wkracza młodość. Wystarczy w październiku wyjść na ulicę, aby poczuć prawdziwy powiew świeżości i nowej energii - mówi wiceprezydent Bożena Jawor, wieloletnia nauczycielka. - Nowy Sącz oddycha tą atmosferą. Ale studenci to także konkretny zastrzyk finansowy, bo muszą przecież coś jeść, robić inne zakupy czy jeździć autobusami.
Zobacz także: Nowy Sącz: Meryl Streep na promocyjnym plakacie WSB-NLU?
Sami studenci w większości pozytywnie wypowiadają się o ofercie edukacyjnej miasta oraz lokalnych atrakcjach kulturalnych. Nie brakuje też jednak i krytycznych uwag. - Tutaj wykładowcy faktycznie troszczą się o nas. Nie ma takiej masówki jak na przykład w Krakowie. Brakuje mi jedynie dużych imprez kulturalnych - zauważa Łukasz Kantaróg z Opola, student III roku inżynierii produkcji żywności w PWSZ.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?