Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz czeka paraliż komunikacyjny? Kilkanaście kluczowych ulic ma być zamknięta przez dwa lata.Rozpoczynają modernizację linii kolejowej

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Wideo
od 16 lat
Już w listopadzie planowane jest rozpoczęcie prac w rejonie ulic Kolejowej i Zielonej. Teraz trwają już prace na ul. Starowiejskiej, gdzie burzony jest stary wiadukt kolejowy. Utrudnień będzie dużo więcej, a jest to związane z wielką i wyczekiwaną od lat inwestycją dot. modernizacji linii kolejowej nr 104 Nowy Sącz-Chabówką, będącą częścią większego przedsięwzięcia o nazwie Podłęże- Piekiełko. Według planów przez dwa lata mieszkańców miasta oraz okolicy czekać będą ogromne utrudnienia. Prezydent zaprosił na rozmowę przedstawicieli PKP PLK, aby zminimalizować ograniczenia komunikacyjne. Co udało się ustalić?

Kilka godzin w korkach- to perspektywa na najbliższe dwa lata

Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel obawia się paraliżu miasta, w związku z rozpoczęciem dużej inwestycji kolejowej. Efektem końcowym prac ma być podróż pociągiem z Nowego Sącza do Krakowa w niecałą godzinę. Na to czekają mieszkańcy miasta i zalety tego przedsięwzięcia podkreśla Handzel, ale prace wiążą się z ogromnymi utrudnieniami i zamknięciem wielu głównych ulic nawet na dwa lata. Na wtorkową sesję prezydent zaprosił przedstawicieli PKP PLK, aby wypracować możliwe do realizacji rozwiązania komunikacyjne, które pozwolą przetrwać ten trudny czas mieszkańcom miasta oraz sąsiednich gmin.

Już na wiosnę na ul. Krakowskiej mają rozpocząć się prace przy budowie wiaduktu kolejowego, tam droga zostanie całkowicie zamknięta. Podobnie będzie na ul. Kolejowej, która na dwa lata zablokuje tam ruch. Te informacje zaniepokoiły także radnych i samych mieszkańców, ale udało się wypracować pewne rozwiązania.

Będą duże zmiany na sądeckich ulicach i przejazdach kolejowych

W ramach inwestycji przewidziana jest kompleksowa przebudowa wiaduktu na ul. Kolejowej, w sposób umożliwiający przejazd pod nim pojazdom ciężarowym. To jednak spowoduje zamknięcie drogi na okres dwóch lat. Po wielu analizach stwierdzono, że nie ma możliwości wykonania tam bajpasu na ul. Asnyka. W związku z tym PKP przewiduje skrócenie czasu realizacji ul. Sienkiewicz i Waryńskiego, aby była tam możliwość prowadzenia ruchu od centrum miasta. Z kolei na ul. Węgierskiej aby uniknąć ruchu wahadłowego z sygnalizacją świetlną wykonawca analizuje wykonanie bajpasu i włączenia ruchu w ul. Radziecką.

Przejazd kolejowy na ul. Tatrzańskiej prowadzący na osiedle Wólki ma zostać zamknięty po zakończeniu robót. Na ul. Jadwigi Wolskiej ma powstać przejście podziemne. Kolejną dużą zmianą jaka szykuje się podczas tej inwestycji to likwidacja przejazdu kolejowego na ul. Szwedzkiej. Po przeciwnej stronie torów powstanie jednak droga równoległa w stosunku do stanu obecnego.

- Ten dojazd do budynku Domu Brata Alberta zostanie zachowany, natomiast po przeciwnej stronie torów w skarpie zostanie wykonana droga równoległa, która będzie wymagała sporych wzmocnień w skarpie. Budynki, które się tam znajdują będą kontrolowane pod kątem drgań - mówił dyrektor projektu Łukasz Bochniarz z PKP PLK.

W trakcie realizacji jest już ul. Starowiejska, według planów ma być tam ruch wahadłowy, bądź ciągły. Natomiast na ul. św. Heleny ma powstać przejście podziemne. Obecnie trwa także rozbiórka mostu kolejowego.

Mateusz Wanat, który odpowiadam za proces inwestycji w spółce PKP polskie linie kolejowe w regionie południowym wyjaśnił, że jako spółka mają doświadczenie w realizacji tak dużych inwestycji choćby nawet w Krakowie i są otwarci na dalsze rozmowy.

- Rozmawialiśmy z mieszkańcami, z każdym indywidualnie, przedstawialiśmy mapy, proponowaliśmy rozwiązania tak aby te zmiany komunikacyjne, które oczywiście nas tutaj wszystkich czekają, zminimalizować do minimum - mówi Wanat z PKP PLK.

Rozpoczęte w Nowym Sączu zadanie będzie kosztowało 773 miliony. Wykonawca rozpoczął roboty i nie są to tylko i wyłącznie roboty kolejowe, równolegle to także przebudowa dróg, chodników.

Rozmowy z PKP PLK były owocne

Prezydent Ludomir Handzel podkreślił, że inwestycja kolejowa była bardzo wyczekiwana, bo jest furtką dla mieszkańców Nowego Sącza do Krakowa. Zaznaczył, że każdy mieszkaniec jest z tego powodu zadowolony, był także pełen entuzjazmu, że zaproponowane przez niego, radnych czy MZD rozwiązania w jakiś sposób ułatwią komunikację w mieście. Choć nie ukrywał, że wszystkich czeka trudny czas. Zaznaczył, że cały czas wnioskują o to żeby ewentualnie na ul. Tatrzańskiej była możliwość ruchu pieszych.

- Powołałem zespół, który będzie pracował nad dalszymi rozwiązaniami. Przypominam, że zleciłem MPK nową organizację na ten czas, jeżeli rzeczywiście PKP zapewni w okolicach ulicy Krakowskiej przejazd przez tory kolejowe, to prawdopodobnie będzie tam specjalny autobus, który przewiezie ludzi przez ulicę Legionów czyli przez most. Także tych rozwiązań jest dużo, osobno poświęcimy temu spotkanie jeżeli chodzi o MPK. Tak samo osobne spotkanie dla służb dotyczących bezpieczeństwa czyli straży pożarnej, policji i pogotowia ratunkowego - mówił prezydent, który na koniec dodał, że warto rozmawiać i szukać rozwiązań.

Organizacji ruchu będzie jeszcze omawiane wspólnie z zarządcą drogi, by przygotować najlepsze rozwiązanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto