Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Dziurawy dach hali sportowej. Obok ćwiczących... kapie woda

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Dach hali sportowej Zespołu Szkół Samochodowych im. inż Tadeusza Tańskiego w Nowym Sączu przecieka
Dach hali sportowej Zespołu Szkół Samochodowych im. inż Tadeusza Tańskiego w Nowym Sączu przecieka Remigiusz Szurek
Zespół Szkół Samochodowych im. inż Tadeusza Tańskiego w Nowym Sączu może pochwalić się piękna tradycją – siedem lat temu placówka świętowała swoje huczne 60-lecie. Niestety, sporo do życzenia pozostawia hala sportowa szkoły, która… przecieka i z pewnością nie jest najlepszą wizytówką ZSS.

- Proszę nagłośnić tę sprawę. Nie może być tak, że na parkiecie odbywają się zajęcia sportowe i równocześnie z dachu kapie sobie woda. Przecież już nawet pomijając kwestie estetyczne jest to po prostu niebezpieczne i o wypadek nietrudno – przekazał nam jeden z czytelników proszący o anonimowość.

Faktycznie, już w trakcie sobotniego spotkania z reprezentantem Polski Jakubem Kamiński, które relacjonowaliśmy na łamach „Gazety Krakowskiej”, na hali „samochodówki” dało się zauważyć koce i narzuty ułożone zaraz obok trybuny, w pobliżu parkietu. Te szybko nasiąkły wodą.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z dyrektorem szkoły Andrzejem Górą.

- Wiemy na czym polega ten problem, ale nie możemy sobie z nim poradzić – tłumaczy w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Jak dodaje, na początku XXI wieku do hali sportowej dobudowano nowe trybuny. Na łączeniu dachów nowego z dotychczasowym jest tzw. załamanie, gdzie zalega woda.

- Już jakiś czas temu utworzyliśmy w tym miejscu rynnę, by spływała nią woda. Niestety to rozwiązanie przestało dawać rezultaty, rynna nie zbiera wody i dach nadal przecieka – informuje.

W planach są prace, które zabezpieczyłyby dach hali przed przeciekaniem, ale jak tłumaczy dyrektor Góra, sprawa nie jest prosta.
- By wykonać niezbędne prace należałoby rozebrać dach. Trudno w tym momencie mówić o kosztach, ale te nie byłyby małe. Póki co radzimy sobie z tym problemem jak umiemy. Czasem kapie mocniej, czasem słabiej, co zależy od pogody i od pory roku. Teraz gdy na dachu znajduje się śnieg, jest z tym gorzej. Dwa lata temu byłem na dachu osobiście i już wtedy widziałem, że woda zbiera się pod papą okrywającą dach – zdradza nasz rozmówca.

Czy uczniowie korzystający z hali sportowej mają się czego obawiać?

- Woda ścieka poza polem do gry, kapie w trzech, czterech miejscach. Kładziemy wiaderka, szmaty. Ogółem w zajęciach to nie przeszkadza, ale jakieś utrudnienia powoduje – podsumowuje.

Z pewnością na hali sportowej przydałby się remont, ale pracownicy zespołu szkół mają też inny problem – również dach na warsztacie szkolnym jest w kiepskim stanie, czym w „samochodówce” już się zajęli.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Dziurawy dach hali sportowej. Obok ćwiczących... kapie woda - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto