FLESZ - Polacy smakoszami czekolady
- To piękny prezent i wspaniały gest. Mamy szczęście, bo chyba mogę powiedzieć, że dosyć często zdarzają się nam podobne sytuacje. Ludzi przynoszą nam prezenty nie tylko finansowe, ale również rzeczowe. - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Mieczysław Kaczwiński, dyrektor Sądeckiego Hospicjum.
Od czterech miesięcy regularnie sądecką placówkę odwiedza pewna rodzina. Zostawiają pampersy i środki opatrunkowe.
- Przynoszą i wychodzą nie oczekując nic w zamian - relacjonuje Kaczwiński.
Jak dodaje, każda pomoc jest bardzo cenna. Zapytany o to, na co przeznaczone zostaną otrzymane pieniądze odpowiada, że na zaspokojenie potrzeb podopiecznych sądeckiego hospicjum, których obecnie pod opieką jest 54.
- Dziękujemy za ten dar. Na pewno ani złotówka nie zostanie zmarnowana - dodaje Kaczwiński.
W tym roku sądecka placówka została rozbudowana. Placówka zyskała nowe skrzydło i oddała je do użytku dzięki czemu może przyjąć i pomagać jeszcze większej liczbie pacjentów. Pojawiło się 28 łóżek dla pacjentów, sala do fizjoterapii, ogród zimowy oraz kaplica. Te pomieszczenia od dwóch miesięcy służą już pacjentom.
Rozbudowa rozpoczęła się w ubiegłym roku, a koszt nowego obiektu wraz z jego wyposażeniem wyniósł 4 mln złotych. Wykonawcą rozbudowy Sądeckiego Hospicjum była nowosądecka firma Ersbet.
Do tej pory z pomocy hospicjum domowego w Nowym Sączu skorzystało już łącznie 1 743 osoby. Pomocy udziela na codzień 39 osób z personelu medycznego - lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?