Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Przekazali dary dla dzieci z domów dziecka i pacjentów hospicjum na Ukrainie

Redakcja
Joanna Mrozek
Iwona Romaniak założycielka fundacji „Bratnia Dusza” od dwóch lat pomaga rodakom i Ukraińcom. Przekazuje zebrane dary do hospicjum i domów dziecka. Dziękowała osobą, które wsparły szlachetną akcję.

Wolontariusze ,,Bratniej Duszy” pojechali na Ukrainę z wcześniej przygotowanymi paczkami żywnościowymi, słodyczami, ubraniami oraz artykułami higienicznymi. Końcem tego miesiąca planowana jest kolejna podróż wolontariuszy i ich opiekunów, ponieważ nie zdołali zabrać wszystkich darów przekazanych przez Sądeczan. Na spotkaniu podsumowującym ,,Podziel się swoją paczką świąteczną z przyjacielem z Ukrainy” uczestnicy wyjazdu opowiedzieli o chwytających za serce sytuacjach i podziękowali tym którzy wsparli tą inicjatywę.

Akcja zbierania darów odbyła się kilka tygodni temu w Centrum Informacji Turystycznej, jak mówi Tomasz Baliczek dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki, dzięki prezydentowi Ludomirowi Handzlowi i ludziom dobrego serca okazała się dużym sukcesem.

Łzy wzruszenia
Iwona Romaniak organizowała wyjazd na Ukrainę, opowiadała o wzruszających chwilach, jakie przeżyła podczas wizyty na wschodzie.
-Zebraliśmy mas ę wspaniałych rzeczy, oprócz tego, że wspaniali ludzie z Sądecczyzny podzielili się tymi darami to część pojechała z nami na Ukrainę- dodaje Iwona Romaniak.
Założycielka ,,Bratniej Duszy” jest niesamowicie wdzięczna, że tyle ludzie włączyło się w tą akcję, część z nich znalazła czas i osobiście wręczała zebrane dary dzieciom w domach dziecka oraz pacjentom hospicjum. Prezydent Ludomir Handzel objął akcję patronatem honorowym.
Pacjenci hospicjum oraz dzieci z domów dziecka potrzebują drugiej osoby, która z nimi spędzi czas, porozmawia, albo się przytuli. Nie mają dużych wymagań, potrzebują drugiego człowieka, który spędzi z nimi czas-dodaje Romaniak.

W spotkaniu w Centrum Informacji Turystycznej uczestniczyli również Dorota Wołoszczuk oraz bracia Łukasz i Mateusz Cabała, którzy opowiadali o tym jak wygląda życie na Ukrainie i o tym co przeżyli w trakcie wizyty.
Jak wspomina Łukasz, segregując dary, musieli zdecydować, wybrać komu podarować cieplejszą kurtkę, rozważając kto będzie jej bardziej potrzebował i to była ciężka decyzja.
-Największą radość sprawiały dzieciom słodycze, aż podskakiwały z radości, nawet płakały. Te dzieci bardzo potrzebują drugiego człowieka do którego mogą się przytulić-mówił wolontariusz.

Przekazanie tych darów było dla wszystkich niesamowitym przeżyciem. Mogli zobaczyć, jak wygląda życie dzieci w domach dziecka, czy pacjentów hospicjum. Ofiarowali im to najcenniejsze, swój czas. Dzięki takim wspaniałym akcjom, samotni i potrzebujący ludzie mogą poczuć, że są dla kogoś ważni i mogą liczyć na pomoc Sądeczan.

KONIECZNIE ZOBACZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto