Przedstawienie rozpoczęło się całkiem niestandardowo. W pierwszej wypowiadanej frazie mistrz Pszoniak rzekł, by aktorów nie fotografować. Można było przyjąć te słowa jako fragment spektaklu, ale widzowie mający aparaty fotograficzne zrozumieli, że zwraca się do nich i później ani raz nie rozległ się trzask migawki i nie błysnął żaden flesz. Aktorzy jakby wpadli w trans. Za ten mistrzowski popis długo byli nagradzani oklaskami. Spektakl "Skarpetki" odbył się w ramach lubianego cyklu Wieczorów Małopolskich.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?