Podczas rozbiórki budynku gospodarczego w Rytrze odkryli beczki ze śmierdzącą substancją. Z pomocą ruszyli strażacy

Sądeccy strażacy o znalezisku zostali poinformowani we wtorek, 24 stycznia, około godz. 13.14. Na miejsce oprócz strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Nowym Sączu udali się też druhowie z OSP Rytro.

- Ratownicy ustalili, że podczas prac związanych z rozbiórką budynku gospodarczego doszło do znalezienia czterech 60-litrowych beczek z nieznaną substancją. Operator koparki prowadzący prace uszkodził jedną z nich, przez co wylało się około 20 litrów substancji o bardzo nieprzyjemnym zapachu – relacjonuje str. bryg. Paweł Motyka, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Operator koparki oraz inne osoby znajdujące się w pobliżu, gdy tylko doszło do uszkodzenia beczki, udały się w bezpieczne miejsce. Żadne z nich nie uskarżało się na dolegliwości, które mogła spowodować śmierdząca substancja.

- Strażacy zabezpieczeni w ubrania ochronne dokonali pomiarów odpowiednimi przyrządami, by wyznaczyć strefę zagrożenia. Sprawdzili rozlaną ciecz papierkami wskaźnikowymi, które wykazały, że substancja to najprawdopodobniej kwas fluorowodorowy - dodaje komendant Motyka.

Strażacy dowiedzieli się także od właściciela posesji, że kilkanaście lat temu była prowadzona w tym miejscu działalność związanej z obróbką kryształów. Dlatego też całkiem możliwe, że w beczkach był kwas fluorowodorowy, używany do wytrawiania szkła.

Ratownicy przelali substancje z uszkodzonych beczek do szczelnych pojemników. Następnie wszystkie beczki oraz miejsce zdarzenia przelano prądem wody z szybkiego natarcia w celu rozcieńczenia rozlanej substancji. Uszkodzone puste beczki zabezpieczono w workach foliowych i wraz z pozostałymi przekazano właścicielowi posesji. Mężczyzna został poinformowany w jaki sposób ma zutylizować niebezpieczne substancje.

Wojnarowa. Wojsko znów na Sądecczyźnie. Tu będzie stacjonował 21. Lekki Batalion Górski