Zawodniczki te uczestniczyły w poważnym wypadku samochodowym, do którego doszło w okolicach Tymbarku. Piłkarki wracały z Nowego Sącza do Sułkowic, gdzie mieszkają na stałe. Auto prowadzone przez młoda bramkarkę Szczurek miało czołowe zderzenie z innym pojazdem. Rączka doznała ogólnych potłuczeń. Gorzej wygląda sprawa ze Szczurek, która złamała rękę.
- To cud, że nie doszło do tragedii - mówi Karol Basta, kierownik drużyny, zarazem członek zarządu MKS. - Obydwa auta nadają się do kasacji. Karolina na długo wyłączona jest ze sportowej aktywności, liczę natomiast, że Gosia zdąży odzyskać pełną sprawność przed startem do rewanżowej rundy rozgrywek superligi, który zaplanowano na 3 stycznia 2015 r. Ale najważniejsze, że dziewczyny wyszły z życiem.
Tymczasem koleżanki klubowe poszkodowanych szczypiornistek po zwycięstwie w mocno obsadzonym turnieju o Puchar Ziemi Sądeckiej przebywają na Węgrzech, gdzie wezmą udział w kolejnych międzynarodowych zawodach. W Debreczynie ich rywalkami będę dwie węgierskie drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej oraz mistrz Słowacji Juventa Michalovce.
- Z Juventą wygraliśmy w finale sądeckiego turnieju - przypomina Basta. - Słowaczki zechcą się więc z pewnością zrewanżować, a my dysponujemy raptem ośmioma zawodniczkami z pola oraz jedną bramkarką Aleksandrą Sach. Oprócz Szczurek i Rączki brakuje bowiem Karoliny Płachty, która odzyskuje siły po przebytej chorobie oraz Słowaczki Katariny Dubajovej, reprezentującej swój kraj w mistrzostwach Europy. Jakoś musimy sobie poradzić.
Po powrocie do kraju zawodniczki Olimpii/Beskidu kontynuować będą codzienne treningi. Walkę o punkty wznowią spotkaniem z rywalizującą z nimi o zakwalifikowanie się do fazy play-off Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
Daniel Weimer
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?