We wtorkowe popołudnie (7 maja) radni powiatowi z klubu Prawa i Sprawiedliwości podczas konferencji prasowej przed budynkiem starostwa komentowali m. in. zmianę koalicji w powiecie, wybór Łukasza Więcka na starostę oraz zmiany w statucie powiatu skutkujące wprowadzeniem piątego etatowego członka Zarządu Powiatu.
O tym, że PiS było umówione na kontynuowanie koalicji w kolejnej kadencji przekonywał radny Szymon Zyberyng. Zdradzał, że w takiej koalicji starostą byłby członek Wspólnego Samorządu. Niestety Wspólny Samorząd dopisał umowę z Platformą Obywatelską, Nową Lewicą i Polskim Stronnictwem Ludowym.
- Jakież było nasze zaskoczenie, gdy po wyborach okazało się, że jednak Wspólny Samorząd nie chce wejść z nami w koalicję. Stare powiedzenie w polityce mówi, że nikomu nie można ufać, a Wspólny Samorząd jest tego przykładem – mówił Szymon Zyberyng, radny PiS. - To nie jest tak, że z powodu naszej zachłanności politycznej do tej koalicji nie doszło. Tak naprawdę my nie wiemy, dlaczego tak się stało. Wiemy jedno, Wspólny Samorząd koalicji nie chciał. Bardzo absurdalnie brzmiało wystąpienie obecnego wicestarosty Jacka Gębicza, który powiedział, że zastanawiali się, z kim zawrzeć koalicję, ale w związku z tym, że Koalicja Obywatelska rządzi w kraju i Sejmiku Województwa, to zdecydowali się na koalicję z PO. Mogę się jedynie domyślać, dlaczego nie doszło do koalicji z naszym udziałem. My nie chcieliśmy rozszerzać zarządu o kolejnego etatowego członka. Ten minimalizm był widocznie nie do zaakceptowania. Dodatkowo uważaliśmy, że starosta powinien być z rady powiatu.
Oburzenie w szeregach radnych PiS wywołał właśnie wybór starosty spoza rady. Został nim Łukasz Więcek, który w wyborach kandydował na prezydenta Radomska.
- Jest to dla nas niedopuszczalne nie tylko ze względu na finanse, ponieważ stanowisko obejmowane przez osobę spoza rady kosztuje więcej niż, gdyby starostą został radny. Mamy tu więc sięganie do kieszeni podatników, podczas gdy powiat od wielu lat boryka się z trudnościami finansowymi i wielokrotnie wybrzmiewały słowa, że trzeba szukać oszczędności – przekonuje Katarzyna Bracka, radna PiS. - Starosta Łukasz Więcek wybrany spoza składu rady jest osobą, która nie zweryfikowała się w wyborach do rady powiatu. Każdy z radnych otrzymał głosy, które zapewniły mu objęcie mandatu, od 400 do nawet ponad 2 tysięcy. Obecny starosta ma tych głosów na koncie zero, bo nie startował w tych wyborach. Jest partyjnym urzędnikiem przyniesionym w teczce i wybranym przez większość koalicyjną.
Radni komentowali również dokonanie już w godzinach wieczornych niespodziewanej zmiany w statucie powiatu. Umożliwi ona obsadzenie piątego etatowego członka Zarządu Powiatu, podczas gdy w poprzedniej kadencji była to funkcja nieetatowa.
- Musimy sobie zdawać sprawę, jakie są to koszty. To nawet 200 tysięcy złotych rocznie, czyli milion złotych w skali całej kadencji. Starostwo zainwestuje te pieniądze w partyjnego działacza PSL, a dlaczego te nie mogą one trafić na przykład na inwestycje czy do takich programów jak Era Travel i Era Smaków, w ramach których wspieramy lokalnych rolników i producentów? - pyta Kamil Gniatkowski, radny PiS.
Przypomnijmy, że w poprzedniej kadencji nieetetowym członkiem zarządu był Michał Koski, radny Prawa i Sprawiedliwości. Ten przekonuje, że pełniąc tę funkcję zrobił wiele dla powiatu.
- Ja nie wstydzę się swojej pracy. Uważam, że jako nieetatowy członek Zarządu wypełniłem swoją misję należycie. Miałem być łącznikiem pomiędzy panią poseł, parlamentem, panem prezydentem i urzędami gmin a starostwem i przez ten okres pozyskaliśmy kilkadziesiąt milionów złotych - mówi Michał Koski.
Więcej w materiale video z konferencji prasowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
