MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rewolucyjna teoria Ergo: Polacy to inna rasa!

ik
Żyją wśród nas lecz jest możliwe, że są reprezentantami innej rasy. Specjalizują się w satyrze i muzykowaniu. Jutro (piątek) można obejrzeć ich w Sokole.

Ergonauci to gatunek istot żyjących w Beskidzie Sądeckim, który można zakwalifikować do endemitów, czyli stworzeń unikalnych, charakterystycznych dla Sądecczyzny, nigdzie indziej nie występujących. Tak jak australijskie misie Koala albo legwany morskie i żółwie słoniowe z wysp Galapagos.

Ergonauta zasadniczo przypomina tutejszego człowieka, choć ma specyficzne cechy rozpoznawcze wskazujące, że można byłoby wydzielić go w odrębną rasę. Proces intensywnego myślenia i obserwowania otaczającej rzeczywistości u przedstawicieli tej grupy płynnie przechodzi w proces muzykowania i rymowania, a następnie wskutek nagromadzenia w mózgu hormonu endorfiny wywołuje zjawisko radości i śmiechu zaraźliwie udzielającego się otoczeniu.

Ergonauci poddają się swoistym, tajemniczym rytuałom. Raz do roku spotykają się w leśniczówce w Feleczynie, gdzie zapraszają swoich sympatyków i prawdopodobnie tam rozmnażają się w rzadki w przyrodzie sposób - zarażając inne osobniki gatunku ludzkiego. Kilka razy w roku muzykują w Nowym Sączu po czym oddają się tradycyjnym obrzędom zwanym w ich gronie "ekscesami towarzyskimi".

Z bliżej nieznanych przyczyn nie opisano dotąd charakteru tych obrzędów nawet w lokalnej prasie. Niepotwierdzone teorie głoszą, że wszyscy, którzy uczestniczyli kiedykolwiek w muzykowaniu,. a następnie we wspomnianych ekscesach, następnego dnia wykazują objawy częściowego zaniku pamięci. - To pieprz i sól naszej działalności - uśmiecha się tajemniczo Leszek Bolanowski uznawany za pierwszego z gatunku Ergonautów.

W najbliższy piątek w nowosądeckim Sokole znów się pojawią. Przywódcy stada liczącego kilkaset osób zapowiedzieli już cel swej wizyty w Małopolskim Centrum Kultury - chcą przedstawić teorię, która może zrewolucjonizować naukę o ewolucji człowieka. Tytuł ich muzycznego wykładu brzmi "Inna rasa: Polacy" i mówi sam za siebie.

Aby zachować swoje antropologiczne odkrycia dla potomności, utrwalili je na płycie CD. To już szósta płyta Ergonautów. Jako jeden z pierwszych przesłuchał ją Jerzy Fedorowicz. Polecił. To samo uczynił Jan Kanty Pawluśkiewicz. - Wreszcie nikt na mnie nie krzyczy, nie wrzeszczy, serwuje poezję prawdziwą, miłą dla ucha - pochwalił czternaście utwórów, które usłyszał. - A co napisał Jerzy Fedorowicz po przesłuchaniu płyty, tego ja nie odważę się powiedzieć, bo ludzie pomyślą, że mi całkiem palma odbiła, a przecież nie całkiem. Kto chce, przeczyta na wkładce płyty - mówi poważnie Leszek Bolanowski.

Wraz z nim rewolucyjną teorię o odrębności rasy polskiej przedstawiać będą w Sokole jego żona Olga Bolanowska, Ewa Dubińska (obie zaśpiewają), Paweł Ferenc (gra na gitarze i komponuje muzykę do słów Leszka Bolanowskiego, czasem też śpiewa), Andrzej Józefowski (gra na fortepianie), Krzysztof i Małgorzata Bielowie (grają na skrzypcach), Andrzej Włodarz (gra na akordeonie) i Jan Adamski (zaśpiewa). Niespodzianką na scenie będą przedstawiciele dojrzałego już potomstwa Ergonautów z rodzin Bolanowskich i Ferenców.

Ergonauci ujawnili się ze swoją obecnością w Sączu w 1983 roku. Najpierw pokazali się w wąskim gronie zwanym Ergo. Zaczęli jeździć po kraju i prezentować swoje muzyczno - poetyckie zdolności połączone ze zjawiskiem zaraźliwej radości. W efekcie dwukrotnie stanęli na podium krakowskiego festiwalu kabaretów Paka. Reszty laurów nie wymienimy - miejsca brakłoby.

Na siedemsetne urodziny Nowego Sącza przygotowali plenerowe widowisko zatytułowane "Noc świętego Justa, a w roku 1995 rozpoczęli kilkuletnią współpracę z Radiem Kraków prezentując w nim comiesięczne audycje "Magazyn literacki kabaretu Ergo". Zorganizowali też cykl kabaretowych benefisów - między innymi dla Janusza Olejniczaka, Józefa Brody, Majki Jeżowskiej, Jerzego Hoffmana, Leszka Mazana, Zofii Rysiównej.

Coroczne spotkania w Feleczynie i pokoncertowe "ekscesy" doprowadziły do pomnożenia liczebności Ergonautów. Dziś prócz pierwotnych przedstawicieli gatunku (Ergo) mamy w okolicy kilkuset Ergonautów wtórnych zarażonych trwale muzykowaniem, rymowaniem i radością. Podczas koncertów zachowują się z reguły biernie ograniczając się do śmiechu. Specyficzną naturę ujawniają czas od czasu w lesie pod Feleczynem przy ognisku bądź w sądeckich lokalach gastronomicznych.

Przed każdym koncertem pierwotni - Ergo ćwiczą. - W moim domu, w pokoju, który ma kilkanascie metrów kwadratowych - wzdycha Leszek Bolanowski.
Jak mówi - marzy mu się w Nowym Sączu literacka piwnica artystyczna, gdzie można byłoby napić się wina, kawy, posłuchać koncertu jakiegoś klezmera. Piwnica, gdzie młodzi i starsi Ergonauci mogliby pośpiewać i pośmiać się swobodniej w swoim gronie.

Muzyczny wykład "Inna rasa: Polacy" odbędzie się o godz. 19 w sali im. Lucjana Lipińskiego. Bilety można kupić w kasie Sokoła - w cenie każdego biletu jest nowa płyta Ergo. Po koncercie jak zwykle będzie można wziąć udział w ekscesach towarzyskich, które zaplanowano w rynku - w Bohemie. Trzeba jednak liczyć się z możliwością zarażenia przynależnością do odrębnej rasy Ergonautów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto