Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna: poseł PiS domaga się szybszej odbudowy zniszczonych dróg

Sławomir Wrona
Poseł A. Mularczyk zaprosił dziennikarzy na skraj osuwiska
Poseł A. Mularczyk zaprosił dziennikarzy na skraj osuwiska fot. sławomir wrona
Sądecki poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zarzuca władzom, począwszy od samorządu kończąc na rządzie, opieszałość w odbudowie zniszczonych przez powódź dróg. Żeby przedstawić swoje stanowisko, poseł zaprosił dziennikarzy na skraj osuwiska, które przerwało drogę wojewódzką z Nowego Sącza do Gródka n. Dunajcem.

- To, co dzieje się na tej drodze to przykład bierności i apatyczności władz odpowiedzialnych za odbudowę dróg - mówił A. Mularczyk - Od chwili kiedy wystąpiło to osuwisko, tak naprawdę nie zrobiono nic, żeby udrożnić chociaż tymczasowy przejazd tą drogą.

Jak twierdzi poseł "tysiące mieszkańców Gródka i Sądecczyzny" musi teraz korzystać z objazdów, które nie są przystosowane do tak dużego ruchu. Wszystko, co do tej pory robi się i mówi o tej drodze, w ocenie posła musi budzić zdziwienie i sprzeciw. Chodzi po pierwsze o zbyt długi czas przygotowania ekspertyz geologicznych. Po drugie, poseł kwestionuje wnioski geologów, którzy stwierdzili, że w tym miejscu drogi odbudować się już nie da. - Wiele lat temu tą drogę zbudowali Niemcy, wtedy to było możliwe a dzisiaj już nie jest? - pyta poseł i dodaje - Rozmawiałem z inżynierami, którzy twierdzą, że na zbudowanie tutaj jednego pasa z ruchem wahadłowym wystarczy kilka miesięcy.

Na konferencję prasową poseł zaprosił też mieszkańców gminy Gródek, których ten problem dotyczy na codzień. - Na początku tygodnia zmarł na zawał sołtys Bartkowej - opowiada Jolanta Bulzak, lekarz rodzinny z przychodni w Gródku. - Nie twierdzę, że tej śmierci na pewno można było uniknąć, ale karetka przyjechała do niego po trzydziestu pięciu minutach.

Grzegorz Stech, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Dróg odpowiada, że nikt nie zapomniał o drodze do Gródka. Czas zajmują jednak procedury, których nie można ominąć. Nie można też ignorować opinii specjalistów z Państwowej Inspekcji Geologicznej, którzy twierdzą, że jeśli myśleć o odbudowie drogi, to musi tam powstać wczepiona w zbocze góry estakada, ale to wymaga dodatkowych badań. - Rozstrzygnęliśmy już przetarg na wykonanie tych badań ale one potrwają około czterech miesięcy i to jest najkrótszy możliwy termin - mówi G. Stech.

Dyrektor WZD dodaje, że jeśli poseł ma jakieś konkretne propozycje, to chętnie się z nimi zapozna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto