Sądecczyzna. Sądeccy policjanci zatrzymali w ciągu trzech dni aż pięciu nietrzeźwych kierowców

FLESZ - Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski

Feralną serię rozpoczął 17 stycznia 27 - latek zatrzymany przez funkcjonariuszy w miejscowości Łęka (gm. Korzenna).

- Badanie trzeźwości przeprowadzone przy okazji kontroli drogowej wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie - mówi kom. Basiaga.

Kilka godzin później w Zabrzeży (gm. Łącko) zatrzymano do kontroli 48-latka, który jechał volkswagenem.

- Tym razem kierowca miał w organizmie ponad dwa promile - relacjonuje sądecka policjantka.

Kolejnego dnia (18 stycznia), policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierujących.

- Pierwszy z nich 52-letni mieszkaniec Sądecczyzny jechał BMW ul. Jana Pawła II w Starym Sączu, a w organizmie miał blisko promil alkoholu. Z kolei drugi został zatrzymany na ul. Zielonej w Nowym Sączu, gdy jechał toyotą. Miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu - informuje Justyna Basiaga.

Niechlubnym rekordzistą okazał się 59-latek, zatrzymany przez mundurowych 19 stycznia w Grybowie.

- Kierujący samochodem marki suzuki prowadził pojazd mając prawie trzy promile alkoholu - mówi policjantka.

Kom. Basiaga przypomina również, że za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, grozi kara nawet do dwóch lat więzienia. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na okres od trzech do 15 lat oraz nakłada grzywnę, a także świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości nie niższej niż 5 tysięcy złotych.

Zaznacza również, aby niezwłocznie powiadomić policję, jeśli styl jazdy kierowcy (np. jazda „wężykiem”, zajeżdżanie innym drogi itp.) może świadczyć o tym, że jest pod wpływem alkoholu.

- Nieważne czy jest to kierowca samochodu, motocykla czy roweru, apelujemy, aby nikt nie pozostawał obojętny, gdy widzi nietrzeźwego kierującego. Przecież chodzi o ludzkie życie! Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112, a funkcjonariusze sprawdzą każdy taki sygnał - zapewnia Justyna Basiaga.