Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecki klub Platformy rozbity. Połowa radnych zdezerterowała

Wojciech Chmura
Grzegorz Dobosz, Józef Gryźlak, Jan Opiło i Józef Antoni Wiktor opuścili klub Platformy Obywatelskiej. Założyli własną formację w Radzie Miasta Nowego Sącza pod nazwą Pozytywni i Samodzielni. Tym samym klub Platformy zmniejszył się o połowę tracąc czterech radnych funkcyjnych. Dobosz i Opiło są wiceprzewodniczącymi rady, Gryźlak szefuje komisji statutowo-prawnej, a Wiktor - komisji finansów publicznych.

Piotr Lachowicz, szef klubu PO próbuje odczarować rzeczywistość, twierdząc, że nic złego się nie stało. - Lepiej mieć mniejszą grupę i być pewnym, że wszyscy tak zagłosują, jak klub ustalił - mówi Lachowicz. Nie kryje, że koledzy, którzy odeszli, od pewnego czasu wykazywali tendencje separatystyczne.

To oczywista aluzja do rozłamu w klubie podczas głosowania nad przyjęciem budżetu miasta na 2014 rok. Klub PO zdecydował się odrzucić budżet, ale czwórka niepokornych radnych go poparła. Ich postawa na tyle dopiekła pozostałym kolegom z klubu, że zaostrzyli kary za łamanie dyscypliny w głosowaniu, do wyrzucenia z klubu włącznie.

Dobosz, Gryźlak, Opiło i Wiktor postanowili nie czekać, aż ktoś pokaże im drzwi. Zgodnie twierdzą, że w klubie PO od dłuższego czasu panował partyjny dyktat. - Wszedłem do rady, by służyć mieszkańcom, a nie partii, to moja osobista decyzja - komentuje wyjście z klubu PO Józef Gryźlak.

Grzegorz Dobosz mówi wręcz o partyjnej pętli, która zaciskała się na jego szyi. - Nie mogłem się pogodzić z takim rozumowaniem, że wszystko, co robi prezydent miasta, jest złe. Nie było co czekać do końca kadencji - mówi Dobosz, dotąd jeden z najwierniejszych "żołnierzy" sądeckiego lidera PO, posła Andrzeja Czerwińskiego.

Potwierdza, że cała czwórka ma zamiar kandydować w jesiennych wyborach, bo jak uważa, ma potencjał i doświadczenie. W kulisach mówi się o tym, że "dezerterzy" najzwyczajniej kalkulują. To słabnące sondaże PO miałyby pchnąć ich do porzucenia klubu.Józef Wiktor, obecny lider Pozytywnych i Samodzielnych, były prezydent miasta przed Ryszardem Nowakiem, swoje rozstanie z klubem Lachowicza tłumaczy tymczasem narastającą w PO agresją.

- Postanowiliśmy nie firmować języka i zachowań młodszych kolegów swoimi nazwiskami - mówi Józef Wiktor. W domyśle chodzi o Grzegorza Feckę i Tomasza Bastę.

Porzucenie klubu Platformy przez Dobosza to polityczny nóż w serce Andrzeja Czerwińskiego. W 2010 roku wynegocjował z Ryszardem Nowakiem dla klubu radnych PO stanowiska dwóch wiceprzewodniczących rady oraz dwóch szefów komisji. Klub wytypował do pełnienia tych funkcji właśnie czwórkę obecnych uciekinierów.

- Wystąpienie z klubu Grzegorza Dobosza szczególnie zabolało - przyznaje poseł Czerwiński. Dodaje, że Platforma nie może jednak iść na łatwiznę, musi realizować swój program. Trudno nazwać agresją czy pyskówką krytykę cen wody czy braku koncepcji inwestycyjnych w mieście.Podkreśla, że jako PO nie czują się osłabieni. Przypomina, że kiedyś w powiecie odeszło całe kierownictwo klubu PO, a i tak Platforma wygrała wybory.

- Będziemy nadal bazować na mądrych ludziach spoza partii i dążyć do usunięcia Ryszarda Nowaka z fotela prezydenckiego - zapowiada stanowczo poseł Czerwiński.

Ryszard Nowak niedwuznacznie sugeruje, że całą czwórkę z PO widziałby u siebie na pokładzie, czyli w prezydenckim klubie Dla Miasta. - To rozsądni i odpowiedzialni radni, pracujący w interesie Nowego Sącza, zawsze zależało mi na takich ludziach - mówi Nowak.

Wniosek o przyjęcie do klubu PO złożył pozostający obecnie poza klubem członek tej partii Józef Hojnor.
Prezydencki klub Dla Miasta liczy 9 radnych. Klub PO z radnym Hojnorem to 5 osób. Prawo i Sprawiedliwość ma 3 radnych (za mało o jedną osobę, by samodzielnie mogli utworzyć klub).

Pozostaje dwójka radnych niezrzeszonych - Barbara Jurowicz (SP) i Artur Czernecki - bezpartyjny. Dotąd prezydencki klub Dla Miasta miał liczącą się opozycję

- PO oraz radna Jurowicz, Józef Hojnor i Artur Czernecki - łącznie 11 głosów. Po drugiej stronie byli radni Dla Miasta (9 osób) i PiS (3 radnych). W nowym układzie sił zanosi się, że po stronie opozycji pozostanie już tylko siedmiu radnych. PiS-bis raczej poprze Ryszarda Nowaka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sądecki klub Platformy rozbity. Połowa radnych zdezerterowała - Nowy Sącz Nasze Miasto

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto