Jeszcze dziś do południa ( 11 marca) sądeczanie zachowywali spokój i nie ruszali masowo do sklepów, by wykupywać żywność o długim terminie ważności, artykuły higieniczne oraz środki czystości. Sytuacją zmieniła się po decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej o zamknięciu na dwa tygodnie placówek oświatowych. W ciągu kilku godzin opustoszały półki w wielu marketach, w tym min. sieci Biedronka. Tymczasem Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju, stanowczo zaprzeczyła, aby władze zamierzały zamykać placówki handlowe. - Wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie - obiecuje.