Sandecja nadal chce Damiana Zboźnia, ten gra we włoskim turnieju

Jeśli chodzi o sprawy personalne to w Sandecji Nowy Sącz mamy coraz mniej niewiadomych.
Zawodnikiem Sandecji zostanie Łukasz Kominiak z Kmity Zabierzów. Tego utalentowanego obrońcę zabierał na obozy z pierwszą drużyną Adam Nawałka gdy prowadził Wisłę, był też na testach w Liverpoolu.
- Umowy jeszcze nie parafował, ale właściwe jest już naszym zawodnikiem - mówi prezes Andrzej Danek - Bierzemy go na stałe, nie wypożyczamy.- podkreśla prezes. - Trwają jeszcze rozmowy jeśli chodzi o Grzegorza Kmiecika, ale choć chcielibyśmy go mieć, to sprawa nie jest przesądzona. Chcielibyśmy jeszcze Rafała Gila, bo wiadomo, że potrzebny nam jeszcze jest dobry napastnik. Jednak i w tej sprawie nie osiągnęliśmy jednak konsensusu.
Rafał Gil, choć wolny związany jest umową menedżerską.
Wraca natomiast kwestia pozyskania zdolnego juniora, gracza Młodej Legii. Pomysł początkowo upadł, ale teraz odżył znowu. Prezes Danek wczoraj miał rozmawiać w Warszawie w tej sprawie, ale wiele nie wskórał. Do rozmów powróci jutro lub w sobotę.
Mirosław Trzeciak już sygnalizował, że Legię interesowałoby wypożyczenie zawodnika, ewentualnie transfer z prawem odkupienia.
- Mogę natomiast powiedzieć, że Goran Mladenovic u nas nie zostanie - kontynuuje prezes Danek. - Jego kandydaturę zdyskwalifikował lekarz. Leczenie kontuzji trwałoby zbyt długo i zespół nie miałby pożytku z zawodnika na początku sezonu.
Serb z kontuzją boryka się od pewnego już czasu i nie zagrał w ostatnich sparingach z Resovią i Tatranem.
Na "tapecie" pozostaje jeszcze Tomasz Gryszun, którego chętnie widziałby w składzie Dariusz Wójtowicz. Zrezygnowano natomiast z senegalskiego obrońcy Sylli.
Jeśli rzeczywiście doszłoby do przejścia Zboźnia do Sandecji, jeden z pary obrońców Gryszun Kominiak ( ze wskazaniem na tego drugiego) zostanie wypożyczony.
W sobotę ostatni sparing przed wyjazdem do Gutowa z Cracovią i będzie to sparing szczególny, przynajmniej jeśli chodzi o Piotra Banię.
"Baniowy" w dzień sparingu obchodzi 37 urodziny, a przecież czas spędzony przy ul. Kałuży był dla tego napastnika najlepszym czasem w karierze.
Po sparingu z Cracovią skrystalizuje się skład, który pojedzie na zgrupowanie do Gutowa Małego, a trener Wójtowicz zapowiadał już, że ta kadra będzie bardzo zbliżona do drużyny, którą chciałby widzieć na wiosnę w koszulkach w czarno-białe pasy.
Jeśli jeszcze jakiś ciekawy piłkarz pojawi się na horyzoncie, to do kadry może jeszcze dołączyć, wszak piłkarze mają czas na rozmowy i podpisanie kontraktu do końca lutego.

Grę Damiana Zboźnia na turnieju we Włoszech oglądały sławy włoskiej piłki, a mecz z juniorami Starej Damy transmitowany był na całe Włochy.
Młoda Legia przegrała jednak z Juventusem Turyn 3:0 w grupowym meczu na turnieju Viarregio Cup, a Zbozień, który jest kapitanem jedenastki legionistów nie wykorzystał rzutu karnego.
Turniej to nieoficjalne klubowe mistrzostwa świata do lat 20. W grupie ekipę Damiana Zboźnia czekają jeszcze mecze z Vincenzą i Livorno. Ostatni w piątek. Generalnie ekipy spoza Italii biorące udział w turnieju dostają łupnia od drużyn włoskich.
Juventus to był pierwszy rywal tej klasy w karierze wychowanka Zyndrama Łącko, a później zawodnika Sandecji.
Zresztą zawodnik, którego Sandecja chciałaby mieć z powrotem w swoich szeregach grał już w sparingu z pierwszą drużyną Osasuny Pampeluna.
Część zawodników, którzy zagrali przeciw Legii ma za sobą występy w Serie A, a nawet w Lidze Mistrzów.