Bobowa słynie przepięknymi koronkami klockowymi.
Nawet w ludowej pogórzańskiej przyśpiewce jest wzmianka o tych cackach wyplatanych z kordonków czyli specjalnych nici: ,gdyby nie ta nasza koronka klockowa nikt by nie wiedział, gdzie leży Bobowa".
Bobowa słynie koronkami już od kilku stuleci. Wciąż nie ma jednak precyzyjnej i dobrze naukowo udokumentowanej odpowiedzi skąd w rejon Gorlic dotarła hafciarska tradycja.
Niektórzy twierdzą, że z Mediolanu z Włoch. Popierają swą tezę dokładną analizą niektórych elementów zdobniczych wysępujących w koronkach z obydwu regionów.
Bogdan Krok, dyrektor Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa, zarazem prezes działającego w tej wsi Stowarzyszenia Popierania Twórczości Regionalnej, jest przekonany, że do Bobowej koronczarstwo dotarło z Brugii w Belgii.
Kilka razy jeździł tam, żeby w Muzeum Koronek porównywać wzory tamtejsze i bobowskie sprzed 200 lat. Doszukał się licznych identycznych elementów.
W Bobowej od 1899 r. działała bardzo sławna Krajowa Szkoła Koronczarska. Powstała również Spółdzielnia Rękodzieła Ludowego ,Koronka", choć w jej zakładzie nie wyrabia się koronek lecz kilimy. Twórcy koronek pracują w swych domach.
Czasami też w Galerii Koronki Klockowej utworzonej przy Centrum Kultury oraz Stowarzyszeniu Twórczości Regionalnej nieopodal bobowskiego Rynku. Tam można wstąpić każdego dnia.
W wakacyjne weekendy koronczarek w owej galerii będzie więcej. Właśnie zaczyna się bowiem kolejna edycja kursu wyrabianbia koronek klockowych.
Jeśli ktoś jest chętny do udziału w nim powinien skontaktować się z prezesem Bogdanem Krokiem telefonicznie pod numerem (0-18) 351-40-13.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?