Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spłonęło aż 5 hektarów poszycia lasu i drzew w Żegiestowie

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
PSP Nowy Sącz, Artur Królikowski
Strażacy podsumowali pożar, jaki 21 kwietnia tuż przed godziną 12 wybuchł w Żegiestowie. Działania 18 zastępów straży i aż 73 strażaków trwały ponad 13 godzin i zakończone zostały dopiero o godzinie 1.18 następnego dnia. Spaleniu uległo poszycie leśne oraz część drzewostanu na powierzchni około 5 hektarów. Przyczyna pożaru jest nieustalona.

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Jako pierwsze na miejscu pojawiły się zastępy z JRG w Krynicy Zdroju oraz zastępy z najbliższych jednostek OSP. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że pożarem objęte było około 2 hektary bukowego lasu. Ze względu na warunki atmosferyczne (wiatr) oraz topografie terenu (strome zbocze góry) pożar się rozprzestrzeniał.

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca pożaru oraz podaniu trzech prądów gaśniczych w natarciu na skrzydła oraz na front pożaru. Po wstępnym opanowaniu sytuacji, ze względu na silny wiatr, doszło do ponownego rozprzestrzenienia się pożaru.

- Na miejsce zdarzenia zadysponowano dodatkowe zastępy, które pożar gasiły podręcznym sprzętem gaśniczym i burzącym, takim jak tłumice, łopaty oraz hydronetki. Piłami mechanicznymi wykonywano pasy ochronne. Równocześnie podawano trzy prądy gaśnicze wody. Zaopatrzenie wodne realizowano systemem mieszanym tzn. poprzez dowożenie i przetłaczanie wody na duże odległości – relacjonuje st. bryg. Paweł Motyka, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

- Stanowiska wodne zlokalizowane były na rzece Poprad, sztucznym zbiorniku wodnym oraz sieci hydrantowej. Ze względu na długotrwałe działania wprowadzono rotacje ratowników, pracujących bezpośrednio w strefie pożaru - dodaje.

Do działań włączyły się również służby leśne, prowadząc wycinkę drzew oraz dogaszając zarzewia ognia hydronetkami. Po lokalizacji pożaru przystąpiono do likwidacji pojedynczych zarzewi ognia poprzez sukcesywne przelewanie wodą spalonego obszaru. Ze względu na rozległy obszar pożaru, na miejscu zdarzenia pozostali pracownicy Nadleśnictwa Piwniczna Zdrój w celu jego dozorowania.

- Po zakończeniu działań przeprowadzono odprawę z ratownikami, sprawdzając sprzęt, uszkodzenia, braki oraz stan osobowy i zdrowotny druhów. Jeden ze strażaków OSP zgłosił uraz lewej kończyny dolnej. W związku z tym przewieziony został na izbę przyjęć szpitala - dodaje.

Działania 18 zastępów straży oraz 73 strażaków trwały ponad 13 godzin i zakończone zostały o godzinie 1.18. Spaleniu uległo poszycie leśne oraz część drzewostanu na powierzchni około 5 hektarów. Przyczyna pożaru jest nieustalona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Spłonęło aż 5 hektarów poszycia lasu i drzew w Żegiestowie - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto