DRUGA FALA: Przez COVID stracił klientów. Wynajmie pokoje bezdomnym... za złotówkę
Sylwia Śliwa, inspektor tarnowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, opowiada o ciężkim losie zwierzaka, który przez wiele miesięcy błąkał się po sądeckich lasach.
- Finezję znaleziono w okolicach Starego Sącza, ale z tego co wiemy, krążyła samotnie także w innych regionach gminy - mówi.
Koń, który niegdyś był wykorzystywany do pracy w gospodarstwie rolnym, żył w lesie zupełnie sam, bez kontaktu z ludźmi i innymi zwierzętami.
- Właściciel Finezji, ze względu na bardzo ciężką sytuację życiową, zrzekł się konia na rzez Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, dzięki czemu mogliśmy się nim zaopiekować - wyjaśnia inspektor tarnowskiego TOZ.
Sylwia Śliwa nie ukrywa, że trudne doświadczenia jakie stały się udziałem Finezji, odbiły się niekorzystnie na psychice zwierzęcia.
- To nie jest łatwy koń, bywa złośliwy i dominujący. Ma problemy z nawiązaniem kontaktu z ludźmi, ciężko także znosi obecność innych zwierząt - opowiada.
Pomimo tego pracownicy TOZ są zdeterminowani, by pomóc zwierzakowi "wyjść na prostą" tym bardziej, że trafił do hotelu dla zwierząt i jest pod opieką behawiorysty.
- Finezję czeka żmudna adaptacja do nowych warunków, ale to dla nas jedyne wyjście, bo na pewno nie pozwolimy, aby zwierzę, które tyle już wycierpiało, trafiło na koniec do rzeźni - deklaruje Sylwia Śliwa.
Chcemy znaleźć Finezji bezpieczną przystań na resztę życia
Obecnie klacz znalazła schronienie na farmie "LaMA" w Tyliczu. Choć docelowo TOZ chce dla niej znaleźć stały dom na ostatnie lata życia, na razie nie ma mowy o adopcji Finezji.
- Zanim w ogóle będziemy mogli mówić o znalezieniu jej takiego miejsca, koń musi nauczyć się żyć z ludźmi - wyjaśnia Śliwa.
Niestety hotel dla zwierząt, a także opieka weterynaryjna i pomoc behawiorysty pochłaniają poważne środki.
- Dlatego pilnie zbieramy na comiesięczne opłacenie pensjonatu dla Finezji, kowala, a także w perspektywie na transport do nowego domu - mówi inspektor z Tarnowa.
Zapewnia również, że TOZ bardzo starannie wybierze przyszły dom dla 15 - letniej klaczy.
- To nie może być przypadkowe miejsce. Finezja musi trafić do ludzi, którzy poświęcą jej dużo czasu i będą mieli cierpliwość, aby nawiązać przyjacielskie relacje z tym pokrzywdzonym przez los zwierzakiem - zaznacza.
Oddanie klaczy w dobre ręce nie oznacza jednak, że inspektorzy TOZ stracą kontakt ze zwierzęciem i nie będą widzieć, jakie warunki bytowe zapewniają mu jego nowi opiekunowie.
- Umowa adopcyjna jest tak skonstruowana, że do końca życia zwierzaka mamy prawo odwiedzać jego opiekunów i sprawdzać, jak obchodzą się ze swoim podopiecznym - wyjaśnia.
Dodaje również, że umowa zawiera klauzulę zakazującą oddawania adoptowanych zwierząt do rzeźni, a także ich rozrodu dla zysku.
Wszyscy zainteresowani pomocą Finezji mogą wpłacić pieniądze na konto TOZ, z dopiskiem „DLA FINEZJI”:
Numer konta: 37 1050 1722 1000 0090 3043 2430
BIC SWIFT: INGBPLPW
PAYPAL: [email protected]
Wierchomla/Szczawnik. Piękne szlaki Beskidu Sądeckiego zachę...
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
