Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woda w Nowym Sączu droższa niż w Krakowie i Tarnowie?

Iwona Kamieńska
fot. archiwum polskapresse
Pięć złotych za metr sześcienny wody - taką cenę proponuje od kwietnia spółka Sądeckie Wodociągi która ma klientów w Nowym i Starym Sączu, Chełmcu, Korzennej i Kamionce. To ponad 30 procent więcej niż stawka obecna. Podrożeje też odprowadzenie ścieków.Przeciętna sądecka rodzina zużywa miesięcznie ok. 12 m. sześc. wody i odprowadza tyle samo ścieków. - Skutek proponowanej podwyżki dla takiej rodziny to około 30 złotych miesięcznie. To dużo - komentuje sądecki radny Józef Gryźlak (PO). - Zaniemówiłem, gdy zobaczyłem ten cennik - martwi się Artur Czernecki (PiS).

We wtorek propozycje nowych cen zarząd Sądeckich Wodociągów przedstawił radnym. Przekonywano, że spółka wciąż działa na zasadzie "non profit". Konieczność podwyżki uzasadniono realizacją gigantycznej - wartej 275 milionów inwestycji rozbudowy sieci wodociągowo - kanalizacyjnej, która obejmie podsądeckie gminy. Na to zadanie spółka musiała wziąć 101 milionów kredytu. Rocznie od tej kwoty trzeba płacić około 4 milionów odsetek. Zapłacą je solidarnie sądeczanie - z własnych portfeli jeśli prezydent miasta zaakceptuje cennik zaproponowany przez Sądeckie Wodociągi.

Dziś za kubik (metr sześcienny) płacimy 3,53 złotego. To kwota netto. Z podatkiem vat - 3.87. Nowa cena proponowana przez wodociągi to 4.67 zł. netto czyli 5 zł brutto za kubik. 32 procent więcej niż dotąd. 26 procent mają podrożeć koszty odbioru ścieków. Ma wzrosnąć też opłata abonamentowa - aż 39 proc. dla wody i 32 proc. dla ścieków. Podwyższone ceny mają obowiązywać od kwietnia. Dla porównania opłata za metr sześcienny wody w Tarnowie wzrośnie w tym roku z obecnych 2,75 zł do 2,89 zł brutto. Krakowianie płacą za kubik 3,43 zł.

Sądeccy radni, którzy wysłuchali we wtorek argumentów za podwyżką są rozgoryczeni. - Jestem zaskoczony skalą tej podwyżki. Rozumiem, że jest potrzebna, ale czy aż taka? - pyta radny Józef Wiktor, szef komisji finansów publicznych.

- Problem w tym, że nie mamy praktycznie żadnego pola manewru. Nawet jeśli rada nie przyjmie uchwały akceptującej nowy cennik, prezydent może go zatwierdzić bez naszego udziału. Mam pretensje o to, że gdy przystępowaliśmy do rozbudowy sieci wodociągów i kanalizacji w sąsiednich gminach nikt nie uprzedzał jaki będzie skutek tej inwestycji. Mówiono jakie to dla nas błogosławieństwo, a tymczasem odczujemy to bardzo boleśnie na portfelach. - mówi radny Józef Gryźlak.

We wniosku o zatwierdzenie nowej taryfy jest o tym mowa wprost -"w związku z realizacją inwestycji wodociągowo - kanalizacyjnych współfinansowanych z unijnych funduszy oraz z kredytu bankowego koniecznym jest założenie w taryfie kwoty na obsługę odsetek od zadłużenia w wysokości 4 mln 048 tys 936 zł" - czytamy. Potrzebę zmiany cennika zarząd wodociągów uzasadnia także wzrostem cen, a więc i kosztów działania spółki.

- Każda decyzja o podwyżce jest trudna. Klamka jeszcze nie zapadła. Podwyżka ma uzasadnienie, ale zawsze są możliwości łagodzenia jej skutków. Prezydent może na przykład zaproponować Sądeckim Wodociągom ulgę w podatku od nieruchomości, co mogłoby pozwolić na mniejszy wzrost cen. Albo wprowadzić dopłaty dla mieszkańców - zastanawia się radny Jan Opiło.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto