WIOŚ po dwóch kontrolach przeprowadzonych na przełomie 2011 i 2012 r. nakazał firmie Mo-Bruk stosowanie się do tzw. pozwolenia zintegrowanego dotyczącego gromadzenia i przerobu odpadów niebezpiecznych.
Kontrole WIOŚ nastąpiły po listopadowej emisji do atmosfery amoniaku z hałdy odpadów aluminiowych na terenie głównej siedziby Mo-Bruku w Niecwi. Rzecznik spółki Michał Szewczyk wyjaśniał wówczas, że tzw. zgary aluminiowe rozgrzane do 70 stopni Celsjusza polano wodą, co wyzwoliło amoniak.
Zaalarmowany WIOŚ stwierdził, że Mo-Bruk, specjalizujący się w gromadzeniu i utylizacji odpadów niebezpiecznych, nie stosuje się do rygorów pozwoleń wydanych na taką działalność. Mo-Bruk zaskarżył wydane zarządzenia WIOŚ do sądu.
Wyrok WSA nie jest prawomocny. - Nasi prawnicy badają sprawę - powiedział Michał Szewczyk. - Zadecydują w najbliższym czasie, czy będziemy się odwoływać od tego wyroku do NSA. Czekamy na pisemne uzasadnienie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?