Marta G. będzie świadkiem w sprawie Wasiluka

Sędzia nie zdecydował w środę, co zrobić z samymi nagraniami. Jego zdaniem, nie mają one związku z zarzutami, jakie komendant usłyszał przy odwołaniu ze stanowiska. Dlatego pełnomocnik Urzędu Miasta otrzymał polecenie, aby w ciągu trzech dni uzasadnić ich zgłoszenie jako dowodów przeciwko Ryszardowi Wasilukowi.

Czytaj także: Afera podsłuchowa w Straży Miejskiej w Nowym Sączu

Odwołany komedant domaga się przywrócenia na stanowisko. Stracił je, ponieważ, jak przekonują władze miasta, dopuścił, aby jeden ze strażników prowadził samochód służbowy pomimo wyraźnego zakazu. Drugi zarzut dotyczy tego, że ten sam strażnik wypisał mandat, gdy przebywał na zwolnieniu lekarskim.

W środę przed sądem pracy zeznawało troje funkcjonariuszy straży miejskiej. Z ich zeznań wyłania się niejasny system wystawiania i ewidencji mandatów. Choć blankiety mandatowe są drukami ścisłego zarachowania, to jednak zdarzało się, że na blankietach pobranych przez jednego strażnika kto inny wypisywał mandaty.

Tak miało być z mandatem, który stał się przyczyną zwolnienia komendanta. Jeden ze strażników przyznał w środę, że wypisał mandat na druku podpisanym in blanco, który pozostawił jego kolega na zwolnieniu lekarskim.

Czytaj także: Odwołanie komendata straży na wokandzi

Sąd i pełnomocnik komendanta pytali o stosunki panujące w komendzie. Zeznający zapewniali, że były poprawne. Nie pamiętali, aby komendant kiedykolwiek zwracał się do podwładnych używając wulgarnych słów. Kolejną rozprawę wyznaczono na 20 kwietnia.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Spalił ich żywcem w mieszkaniu. Odsiedzi cztery lata