Most w Piwnicznej: budowniczowie czekają na odlot jaskółek

Most w Piwnicznej: tymczasowa przeprawa już jest przygotowana

Rewolucja komunikacyjna, która od kilku miesięcy trwa w Piwnicznej, związana jest z budową nowego połączenia drogowego pomiędzy Polską i Słowacją w rejonie osiedla Majerz. Wszystkie roboty firmuje krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zmiana wyeksploatowanego mostu nieopodal szkoły na nowy w tym samym miejscu, również wiąże się z przenosinami przejścia granicznego. Istniejący był częścią drogi wojewódzkiej Piwniczna - Krynica. Jej krótki odcinek od skrzyżowania z trasą do Kosarzysk po osiedle Majerz, a więc i most na Popradzie, stał się drogą krajową. Nowa przeprawa musi mieć wyższe parametry.

Przygotowaniem do zburzenia obecnego mostu i budowy nowego jest postawienie prowizorycznej, drewnianej konstrukcji na Popradzie w sąsiedztwie kładki wiszącej nad rzeką koło stacji kolejowej Piwniczna-Hanuszów.

- Pojazdy jadące od Rynku w Piwnicznej ku Muszynie będą skręcały na drogę do Kosarzysk, podążały jak do obecnego przejścia granicznego w Mniszku i przed stacją w Hanuszowie wjeżdżały na most prowizoryczny - przedstawia trasą tymczasowego objazdu Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa krakowskiego Oddziału GDDKiA.
Docelowy most ma być imponujący. Wyglądem przypominał będzie niedawno wzniesiony wiadukt nad torami w pobliskim Rytrze. - Dwa wyniosłe łuki będą trzymały podwieszoną jezdnię - opowiada Tomasz Kmiecik, wiceburmistrz Piwnicznej-Zdroju.

Całkowita długość podświetlanej konstrukcji wyniesie 191,5 m (odcinek nad rzeką 138,5 m). Szerokość ponad 17 m umożliwi wyznaczenie 3 pasów jezdni i 2-metrowych chodników po obydwu stronach. Budowa wymaga opracowania nowej technologii, bo ze względów ekologicznych nie można postawić podpór konstrukcyjnych w nurcie rzeki. Planowane otwarcie w 2014 r.