Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. suche krany na ul. Grunwaldzkiej [WIDEO]

Ewelina Skowron
Kiedy odkręcam kurek, nie wiem, czy tym razem z kranu popłynie woda – mówi Grzegorz Klimek
Kiedy odkręcam kurek, nie wiem, czy tym razem z kranu popłynie woda – mówi Grzegorz Klimek Ewelina Skowron
Mieszkańcy bloku i kilku domów narzekają, że z powodu niskiego ciśnienia z ich kranów nie leci woda. Sądeckie Wodociągi nie mają sobie nic do zarzucenia. Wodociąg w tym rejonie przebudują za rok.

– Już rok temu pisaliśmy do Sądeckich Wodociągów w sprawie ciągłego braku wody w naszych kranach – mówi Grzegorz Klimek z Nowego Sącza. – Nic nie pomogło.Ciągle mamy ten problem.

Autor:Ewelina Skowron/Gazeta Krakowska

Grzegorz Klimek wspólnie z żoną i dziewięciomiesięczną córeczką Zuzią mieszka w bloku przy ul. Grunwaldzkiej. Podobnie jak inni mieszkańcy budynku, narzeka na brak wody. Powodem jest zbyt niskie ciśnienie w sieci wodociągowej. – Ja jestem w najgorszej sytuacji, bo moje mieszkanie jest na najwyższym piętrze – skarży się pan Grzegorz.

Ciśnienie dobre, wody brak
– Spółka Sądeckie Wodociągi w odpowiedzi na nasze skargi twierdzi, że ma obowiązek mierzyć ciśnienie wody w studzience wodomierzowej. A tam ciśnienie jest zgodne z obowiązującymi przepisami. I co z tego że zgodne, skoro nie mam wody w kranie? – pyta Grzegorz Klimek.

Nie czekając na działania SądeckichWodociągów, mieszkańcy bloku przy ul. Grunwaldzkiej kupili hydrofor. Bez tego urządzenia, które zapewnia stałe ciśnienie, woda w ogóle nie dopływałaby do mieszkań. Ale i to nie wystarczyło. – Ciśnienie wody jest czasem tak małe, że nasz hydrofor się wyłącza i problem wciąż się powtarza – mówi pan Grzegorz.

Leszek Hebda, jeden z pierwszych lokatorów bloku przy Grunwaldzkiej podpowiada, że rozwiązaniem dla mieszkańców mógłby być zakup pompy. Ale to wydatek rzędu 3 tys. zł. – Dlaczego to my mamy za nią płacić? Przecież już płacimy Wodociągom za wodę w przeliczeniu na mieszkańca i za jej przesył – oburza się Leszek Hebda.

Grzegorz Klimek płaci spółce Sądeckie Wodociągi co miesiąc około 100 zł. – W zamian mam ciągłe przerwy w dostawie wody. To spora uciążliwość dla rodziny z małym dzieckiem – podkreśla.

Brakiem wody zaniepokojony jest również Marek Muzyk, który właśnie kończy budowę domu przy ul. Grunwaldzkiej. – Nie mogłem zalać płyty w budynku, bo woda ledwo płynęła – mówi Muzyk. – Widzę, że będę miał ogromny problem.

Na papierze w porządku
Krzysztof Głuc, wiceprezes spółki Sądeckie Wodociągi twierdzi, że woda dostarczana mieszkańcom ul. Grunwaldzkiej spełnia parametry techniczne i jakościowe określone w przepisach. Pomiary w wyznaczonym punkcie nie wykazują odchyleń ciśnienia od normy, więc dla urzędników wszystko jest w porządku. Tylko krany są suche.

Jest jednak i dobra informacja. Otóż spółka przebuduje wodociąg w tym rejonie.

– Na wniosek mieszkańców kilku domów przebudowa sieci wodociągowej na tym obszarze zostanie włączona do nowego projektu budowlanego, który obecnie jest w fazie przygotowań – informuje nas Krzysztof Guc.

Zła wiadomość jest taka, że miejska spółka skończy projektować przebudowę wodociągu do końca roku 2015. Natomiast na samo wykonanie nowego odcinka trzeba będzie poczekać do wiosny albo i do lata 2016 roku.

– Czyli problemy z wodą będziemy mieli jeszcze co najmniej przez rok – mówi rozgoryczony Grzegorz Klimek. Mieszkańcy interweniowali w tej sprawie u miejskiego rzecznika konsumentów. Nie zamierzają płacić za niedostarczone media. a ą

Komentarz
Leszek Jastrzębski, miejski rzecznik konsumentów w Nowym Sączu:
Niestety, sporna kwestia nie jest szczegółowo uregulowana w przepisach prawa ani w obowiązującej między stronami umowie o zaopatrzeniu w wodę. Sądeckie Wodociągi odpierają zarzuty mieszkańców ulicy Grunwaldzkiej, powołując się na zapisy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. Mówią one o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, wskazując, że ciśnienie mierzone w studzience spełnia wymogi rozporządzenia, czyli ma nie mniej niż 0,5 bara i nie więcej niż 6 barów. Jeżeli jednak powołujemy się na powyższe rozporządzenie, to warto zwrócić uwagę, że to ciśnienie odnosi się do punktów czerpalnych (studni), a nie do ciśnienia przed wodomierzem czy też bezpośrednio za nim. Spotkanie zainteresowanych stron odbędzie się w przyszłym tygodniu. Według zapewnień spółki, Sądeckie Wodociągi będą szukać polubownego rozwiązania problemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto