Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: szkolna stołówka lepsza od restauracji. Wojciech Duch wie, jak dobrze karmić!

Anna Koział-Ogorzałek
W szkolnej kuchni każdego dnia serwowane są dwa dania. Z kuchni korzystają nie tylko uczniowie
W szkolnej kuchni każdego dnia serwowane są dwa dania. Z kuchni korzystają nie tylko uczniowie fot. Anna Koział-Ogorzałek
Kucharz-amator karmi uczniów i zdobywa uznanie dorosłych, którzy coraz częściej jedzą w szkole. Zdrowe obiady ze świeżych składników, bez sztucznych ulepszaczy smaków w cenach poniżej 10 zł.

Jeść zdrowo i smacznie to motto, młodego kucharza Wojciecha Ducha, który od kilku miesięcy prowadzi stołówkę w sądeckiej Szkole Podstawowej nr 2. Z wykształcenia jest elektrykiem, kucharzem z zamiłowania.

- Pomysłów na zdrowe i pożywne potrawy mi nie brakuje - mówi 35-letni sądeczanin.
- Mamy obiady jak w dobrej restauracji. W całym życiu nie zjadłam tyle szpinaku, co ostatnio - dodaje z uśmiechem dyrektor szkoły Katarzyna Fałowska.

Ze szkolnej stołówki korzystają nie tylko uczniowie i nauczyciele. Coraz więcej przychodzi osób z zewnątrz, zwabionych wysoką jakością i niskimi cenami potraw. Obiad kosztuje 9 zł dla dorosłych i 8 dla dzieci.

Kucharz z listy składników usunął m.in. maggi, wegetę, kostki rosołowe, konserwanty i ulepszacze. Zastąpił je naturalnymi dodatkami: pietruszką, lubczykiem, tymiankiem, rozmarynem, liściem laurowym, czosnkiem, cebulą. Zwykłą sól zamienił na himalajską, biały cukier na trzcinowy, a tłuszcze na olej z siemienia lnianego.

Nie korzysta z mikrofali. Gotuje w garnkach parowych i ciśnieniowych, warzywa i mięsa nie tracą naturalnych witamin i mikroelementów. Chce też kupić piec konwekcyjny i filtr do wody, w tym celu wystąpił do dyrekcji i rady szkoły.

- Jemy szybko. Dorośli nie mają czasu na przygotowywanie posiłków - mówi Duch. - Mało kto czyta skład chemiczny produktów, który nie zawsze jest zrozumiały. Złych nawyków uczymy też swoje dzieci.

Dania każdego dnia przygotowuje ze świeżych produktów. - Dla zdrowia i dobrego samopoczucia warzywa trzeba jeść codziennie. Przygotowywanie ich dla dzieci to wyzwanie - dodaje. -Nie chcą ich jeść w postaci surówek czy dodatków, ale jak zostaną przygotowane z sosem lub przemycone w potrawie, natychmiast znikają z talerzy.

W szkolnej stołówce zjemy potrawy, których nie powstydziłoby się wiele dobrych restauracji. Są roladki mięsne ze szpinakiem, spaghetti z mięsem i warzywami, pulpety z duszoną marchewką, selerem, cukinią, makaron ze szpinakiem i łososiem.
Jeśli hamburgery, to wyłącznie z pełnoziarnistej bułki, ze świeżymi warzywami i mięsem drobiowym pieczonym bez tłuszczu.

Dzieci lubią również słodkie dania jak naleśniki z owocami i racuchy oraz tradycyjne potrawy jak gołąbki czy pierogi ("z pełnoziarnistej mąki"). Ryby i mięso, głównie drobiowe lub wołowe, są duszone, smażone beztłuszczowo i grillowane. Warzywa przygotowywane na parze, a ziemniaki czy ryży w samowarze.

Oprócz stołówki kucharz prowadzi szkolny sklepik, zamiast chipsów i słodyczy są własnoręcznie wyciskane soki, popcorn, jogurty, pizzerinki.

- Zdrowa żywność jest droga. W niektórych przypadkach nawet 10-krotnie - przyznaje kucharz. - Ale to inwestycja w nasze zdrowie, kondycję, pamięć i wygląd. Gdy zdrowo jemy, mniej się złościmy, jesteśmy szczęśliwsi.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Surówka z rzodkiewki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto