Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. W Przytulisku przy ulicy Asnyka na adopcję czeka 12 psów. Stowarzyszenie Mam Głos zaprasza do współpracy wolontariuszy

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Te psy czekają na adopcję. Zobacz galerię zdjęć
Te psy czekają na adopcję. Zobacz galerię zdjęć Mam Głos Nowy Sącz
Stowarzyszenie Mam Głos z Nowego Sącza przy ul. Asnyka 3, to dziewięć osób, które prowadzą m.in. prywatne przytulisko dla psów. Aktualnie przebywa w nim 12 czworonogów, a tym samym wszystkie miejsca są zajęte. Członkowie stowarzyszenia zwracają się z apelem o adopcje oraz wolontariuszy.

W grudniu tego roku Stowarzyszenie Mam Głos w Nowym Sączu będzie obchodzić jubileusz 10-lecia istnienia. Jak podkreślają jego członkowie, przez ten czas udało im się zrobić wiele dobrego dla porzuconych, czy odebranych z interwencji zwierzaków. Wiele znalazło nowe domy. Udało się też otworzyć prywatne przytulisko, tymczasowy dom dla 12 psów.

- Trafiają do nas głównie psy z interwencji. Odebrane właścicielom, którzy trzymali je na łańcuchu, głodzili, czy bili. Zdarzają się też czworonogi chore i porzucone - mówi Wioletta Janur, wiceprezeska Stowarzyszenia Mam Głos w Nowym Sączu.

Mimo że dotychczas nie było większych problemów ze znajdywaniem psom nowych, kochających domów, to od pewnego czasu jest kryzys. Stowarzyszenie od maja nie przeprowadziło żadnej adopcji.

- Myślę, że to po części związane jest z wojną w Ukrainie. Wiele psów zostało tam samych. One są przywożone do Polski i szybciej trafiają do adopcji. My też opiekowaliśmy się suczką ze szczeniętami właśnie z Ukrainy i znaleźliśmy im nowy dom podkreśla Wioletta Janur. - Z drugiej strony ludzie wciąż boją się adopcji, bo nie wiedzą, jak taki porzucony wcześniej, czy nękany przez właściciela piesw zachowa się w nowym otoczeniu. Czy nie będzie gryzł, czy nie będzie agresywny. Tymczasem nie ma się czego bać.

Jak podkreśla wiceprezeska stowarzyszenia, adoptowane psy odwdzięczają się wielką miłością. Trzeba im jednak poświęcić trochę czasu.

- Gdy komuś spodoba się któryś z naszych psów zachęcamy najpierw to częstych odwiedzin u nas. Lepiej spędzić trochę czasu z wybranym psem i dać możliwość poznania siebie nawzajem - dodaje Janur. - Gdy zapada ostateczna decyzja o adopcji, sprawdzamy warunki, w jakich będzie przebywał, a przede wszystkim to, czy przypadkiem nie trafi znów na łańcuch.

Stowarzyszenie Mam Głos chętnie podejmie współpracę z wolontariuszami, którzy chcieliby pomóc w przytulisku. Chodzi o wyprowadzanie psów na spacer, ale też drobne prace porządkowe.

Ze stowarzyszeniem można kontaktować się przez media społecznościowe a także dzwoniąc na numer: 509 109 972 lub 609 214 141.

Dlaczego jesienią tak często chorujemy?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto