Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Weekendowa akcja tkania siatek maskujących dla Ukrainy na WSB-NLU. Było wielu chętnych, w tym głównie Ukraińcy [ZDJĘCIA]

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Weekendowa akcja tkania siatek maskujących w Nowym Sączu
Weekendowa akcja tkania siatek maskujących w Nowym Sączu Damian Radziak
Nowy Sącz wzorem Piwnicznej- Zdrój zdecydował się zorganizować weekendową akcję tkania siatek maskujących dla Ukrainy. Takie siatki mają pomagać cywilom ukryć różne przedmioty, a sztuka kamuflażu może uratować życie wielu ludzi, pomóc utrzymać strategiczne punkty, ochronić cenne zabytki. W ciągu dwóch dni na sali sportowej w budynku WSB-NLU w Nowym Sączu chętni sądeczanie, ale także Ukraińcy utkali dwie siatki. Takich akcji ma być więcej.

FLESZ - Rosjanie ostrzelali okolice Lwowa

od 16 lat

Tkanie siatek maskujących zorganizowali Fundacja Kierunek Przyszłość z Nowego Sącza oraz Marzena Drzewińska- Soons, społeczniczka z Piwnicznej. Przez weekend na hali sportowej WSB-NLU przy ul. Zielonej 27c w Nowym Sączu zjawiło się wielu chętnych do pomocy. Niektórzy wpadali na tzw. "pięć minut", inni na tkaniu spędzili kilka godzin. Plusem było to, że nie trzeba było się wcześniej zapisywać. Wystarczyło przyjść między godziną 12.00 a 20.00 i dołączyć do akcji.

Jak na razie udało się skończyć dwie kilkumetrowe siatki, takich akcji ma być więcej, Fundacja zapowiada kolejne, być może będą się one odbywały regularnie w weekendy. Do tkania zaangażowało się wielu mieszkańców Nowego Sącza oraz regionu, w ten sposób chcieli pomóc Ukrainie.

- Poczułam potrzebę, że chce jakoś wykazać się aktywnością i wspomóc Ukrainę, coś z siebie dać. Nie jest to takie proste jak się wydaje na pierwszy rzut oka, ale da się to opanować. Jest tu bardzo miłe towarzystwo, wielu serdecznych ludzi - Iwona Pawlik, która zachęca do włączenia się do akcji.

Na hali WSB-NLU było bardzo wielu Ukraińców, którzy przed wojną uciekli właśnie do Nowego Sącza. Skontaktowali się między sobą i przyszli tkać.

- Przyszła tutaj, aby w taki sposób pomóc moim rodakom, którzy walczą na wojnie. Potrzeb dużo cierpliwości, po czasie bolą ręce i plecy. Takie siatki są bardzo potrzebne, bo pod taką siatką można się ukryć, lub cokolwiek ukryć. Spodziewamy się, że to będzie korzystne - mówi pani Olga z Ukrainy, która w Nowym Sączu mieszka od pięciu lat, udało się jej zachęcić do akcji inne osoby z Ukrainy.

Jak dodają organizatorzy siatki trafiają na bieżąco do Lwowa i Odessy, skąd są dalej przekazywane na front. Jeśli ktoś ma chęć może dołączyć do akcji, mile widziane są też skrawki materiałów maskujących w kolorach militarnych oraz siatki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto