W poniedziałek starosta nowosądecki Jan Golonka wystąpił z oficjalną prośbą do wojewody małopolskiego Stanisława Kracika, aby ten doprowadził do zbudowania prowizorycznego mostu Z informacji starosty wynika, że pismo trafiło już do Ministerstwa Obrony Narodowej.
Dotychczasowy most kolejowy między Starym i Nowym Sączem zmyła w piątek fala powodziowa na Popradzie. Wezbrana woda zabrała wszystkie stalowe przęsła o łącznej długości 153 m. Wywróciła też dwa żelbetonowe filary.
- Rzeka przerwała najważniejszą kolejową arterię z Polski na Słowację i dalej do całej południowej Europy - przyznaje Włodzimierz Zembol, dyrektor sądeckiego Zakładu Polskich Linii Kolejowych PKP. Szlakiem przez Muszynę każdego dnia jechało 16 pociągów towarowych i przynajmniej 12 pasażerskich. To były najdłuższe składy, jakie mogą być prowadzone na Słowację.
Żadne inne kolejowe przejście graniczne na południu kraju nie jest w stanie obsłużyć 600-metrowych pociągów. Alternatywny przejazd przez Zwardoń przyjmuje o połowę krótsze składy. Tamtejsza stacja ma już zresztą wykorzystane wszystkie możliwości obsługi pociągów. Bieszczadzki Łupków jest nieprzejezdny. Poza tym - jak informują kolejarze - obie trasy nie tylko zmniejszają zdolności przewozowe kolei, ale także podwajają koszty przetransportu tej samej ilości ładunków.
- Przywrócenie ruchu pociągów w dolinie Popradu wymaga nie tylko odbudowy mostu. Konieczne jest również naprawienie torowiska zniszczonego przez wodę i osuwiska w kilkudziesięciu miejscach - dodaje dyrektor Zembol.
Prace na torach już trwają. Zakończenie przewiduje się w ciągu kilku dni. Wtedy też zostaną wznowione kursy pociągów pasażerskich pomiędzy Krynicą i Starym Sączem. - Wykorzystamy do tego tabor kolejowy, który utknął w Muszynie. Dwie jednostki trakcyjne i trzy lokomotywy z wagonami - wyjaśnia dyr. Zembol.
Odbudowa zerwanego mostu na Popradziej jest znacznie poważniejszym wyzwaniem.
Wstępne oceny wskazują, że żadna z części zniszczonej przeprawy nie nadaje się do ponownego wykorzystania. - Wzniesienie zupełne nowego mostu zajmie wiele miesięcy. Tymczasem pociągi powinny wznowić kursowanie od zaraz. Szansę na to daje tylko wojskowa przeprawa - przekonuje dyr. Zembol. - Po poprzedniej powodzi na Śląsku w 2 tygodnie przywrócono ruch kolejowy, stawiając tymczasowy most na Sole.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?