Ratownicy z Grupy Krynickiej GOPR w sobotę około godz. 17 zostali zaalarmowani przez rowerzystę, że jego kompan, który zjeżdżał z Przehyby w stronę Gabonia jako pierwszy, nie dotarł w umówione miejsce. Z mężczyzną nie było też żadnego kontaktu. W teren natychmiast wyruszyli ratownicy. W między czasie udało się dodzwonić do zaginionego rowerzysty, który uległ wypadkowi i nie jest w stanie sam się poruszać. Gdy ratownicy dotarli do niego, okazało się, że jest ciężko ranny. Wezwany został więc śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał za pomocą technik linowych przejąć rowerzystę z trudno dostępnego miejsca. Okazało się to niemożliwe, więc goprowcy wydobyli poszkodowanego do drogi i przetransportowali na lądowisko na Przehybie. LPR zabrał rannego do szpitala w Krakowie.