MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Śpiewający sądeczanie i limanowianie odsłaniają kulisy swojej drogi do popularności

Bożena Wojtas Stanisław Śmierciak
20-letnia Sylwia Zelek ze Żmiącej przyznaje, że talent do śpiewania odziedziczyła po wujku, który jest kompozytorem i na stałe mieszka w Chicago. Śpiewa od dziecka, ale dopiero w wielu 16 lat zaczęła na poważnie startować w konkurach i przeglądach. Do tej pory swojego szczęścia próbowała startując w kilku castingach do wokalnych programów telewizyjnych, m.in. do "X Factor", "Must be the Music" czy "Szansa na sukces". Jednak kończyła na etapach precastingu do wymienionych programów. Przełom nastąpił w ubiegłym roku kiedy dostała się do dwójkowego show "Bitwa na głosy" i zasiliła w odcinkach na żywo drużynę braci Golców. - Udział w "Bitwie na głosy" wspominam miło, choć ciężko było pogodzić wyjazdy na próby do Warszawy z nauką, bo byłam wtedy w klasie maturalnej - przyznaje Sylwia. Dodaje, że program i występy na żywo pomogły jej w przełamaniu nieśmiałości i podbudowie własnej wartości. - Mogłam wypromować to co lubię robić najbardziej, czyli śpiewać - mówi. Ostatecznie drużyna Golców nie zwyciężyła, ale  Sylwia wróciła do rodzinnej Żmiącej z bagażem cennych doświadczeń. Jak przyznaje po programie zdarza się jej usłyszeć miłe słowa od przypadkowych osób, które kibicowały jej podczas udziału w programie. - Pojawiały się nawet propozycje od zespołów poszukujących wokalistki - wspomina. Nie skorzystała jednak, bo priorytetem są dla niej studia na kierunku edukacji muzycznej. Pomimo napiętego harmonogramu zajęć na uczelni nie wyklucza w najbliższej przyszłości udziału w castingach do muzycznych talent show. - W maju planuję pojechać do Rzeszowa na przesłuchaniach do kolejnej edycji programu "Mam talent" - przyznaje. - Tam mnie jeszcze nie było, więc chcę spróbować swoich sił - dodaje śmiejąc się.
20-letnia Sylwia Zelek ze Żmiącej przyznaje, że talent do śpiewania odziedziczyła po wujku, który jest kompozytorem i na stałe mieszka w Chicago. Śpiewa od dziecka, ale dopiero w wielu 16 lat zaczęła na poważnie startować w konkurach i przeglądach. Do tej pory swojego szczęścia próbowała startując w kilku castingach do wokalnych programów telewizyjnych, m.in. do "X Factor", "Must be the Music" czy "Szansa na sukces". Jednak kończyła na etapach precastingu do wymienionych programów. Przełom nastąpił w ubiegłym roku kiedy dostała się do dwójkowego show "Bitwa na głosy" i zasiliła w odcinkach na żywo drużynę braci Golców. - Udział w "Bitwie na głosy" wspominam miło, choć ciężko było pogodzić wyjazdy na próby do Warszawy z nauką, bo byłam wtedy w klasie maturalnej - przyznaje Sylwia. Dodaje, że program i występy na żywo pomogły jej w przełamaniu nieśmiałości i podbudowie własnej wartości. - Mogłam wypromować to co lubię robić najbardziej, czyli śpiewać - mówi. Ostatecznie drużyna Golców nie zwyciężyła, ale Sylwia wróciła do rodzinnej Żmiącej z bagażem cennych doświadczeń. Jak przyznaje po programie zdarza się jej usłyszeć miłe słowa od przypadkowych osób, które kibicowały jej podczas udziału w programie. - Pojawiały się nawet propozycje od zespołów poszukujących wokalistki - wspomina. Nie skorzystała jednak, bo priorytetem są dla niej studia na kierunku edukacji muzycznej. Pomimo napiętego harmonogramu zajęć na uczelni nie wyklucza w najbliższej przyszłości udziału w castingach do muzycznych talent show. - W maju planuję pojechać do Rzeszowa na przesłuchaniach do kolejnej edycji programu "Mam talent" - przyznaje. - Tam mnie jeszcze nie było, więc chcę spróbować swoich sił - dodaje śmiejąc się. fot. Mariusz Majewski Art Nuve
Mają talent lub uważają, że go posiadają. Niektórzy są zdeterminowani, aby sięgnąć po sławę. Drogą najprostszą ku popularności wydaje się udział w telewizyjnym show. Jedni robią to z ciekawości, drudzy z potrzeby wypromowania się, a jeszcze inni realizują marzenia o występie na dużej scenie przed wielką publicznością. Niejednokrotnie zanim ruszą na castingi programów telewizyjnych, mają już na koncie sporo sukcesów. Jednak dopiero udział w znanym programie rozrywkowym daje im rozpoznawalność, czyli szansę na rozwój kariery. Choć nie zawsze tak jest. Odczucia z kuchni produkcji też co najmniej niejednoznaczne. Sylwia Zelek, Marta Florek, Łukasz Jemioła, Wioletta Marcinkiewicz i Mirosław Witkowski nie żałują jednak przygody przed kamerami. Niektóre z tych osób szykują się już na kolejne castingi do programów.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto