Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stadion Sandecji. Jan Kos z Blackbird pokazuje zdjęcia z montażu krzesełek i murawy: i git, po zabiegach

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Nowy obiekt dla Sandecji ma być gotowy do końca tego roku, a nie jak pierwotnie zakładano - w czerwcu
Nowy obiekt dla Sandecji ma być gotowy do końca tego roku, a nie jak pierwotnie zakładano - w czerwcu archiwum Jana Kosa
Trwa budowa stadionu dla drugoligowej Sandecji Nowy Sącz. Jan Kos, właściciel generalnego wykonawcy obiektu Grupy Blackbird, przekazał, że w środę trwał montaż krzesełek na trybunie A. Co do samej murawy wokół której było ostatnio sporo zamieszania (informowaliśmy o tym, że miejscami jest bardzo pożółkła) jej stan obecnie poprawia się. Nowy dom dla piłkarzy „Dumy Krainy Lachów” miał być ukończony w czerwcu, ale po tym jak Kos wnioskował o przedłużenie terminu, ten ma być gotowy do końca roku.

- Kręcimy siedzenia na trybunie A. Co do murawy to nabiera ona piękności. Jeszcze raz została posypana piaskiem, ale już kupiłem szary. I git po zabiegach, a tyle było krzyku – przekazał nam w swoim stylu Jan Kos. Docelowo obiekt Sandecji ma posiadać 8111 miejsc, a siedziska będą w trzech barwach: czarnej, białej i popielatej w formie pikselowej.

Właściciel Blackbird odniósł się m.in. do wpisu na profilu „Nowy Sącz, bez Ściemy” w mediach społecznościowych.

„Coś z tą murawą chyba jest nie tak. Jeszcze żaden mecz nierozegrany a już do wymiany? Pewnie pan Janek zapomniał podlewać” (pisownia oryginalna) – taki wpis 5 czerwca pojawił się na Facebooku. Prócz zaskakującej treści można było zobaczyć fotografie stadionu z „lotu ptaka”, które mogły niepokoić kibiców i ogólnie sądeczan, to w końcu stadion miejski, przedstawiały bowiem mocno pożółkłą murawę.

O montażu podgrzewanej murawy na stadionie przy Kilińskiego informowaliśmy już jesienią 2021 roku. Wówczas sprowadzono ją ze specjalistycznej farmy na Węgrzech. Wcześniej na odpowiednio przygotowane podłoże wysypano piach i ziemię, zamontowano instalację podgrzewającą. Jak ustaliliśmy zły stan murawy miał być spowodowany… szukaniem oszczędności.

- Rozmawiałem z jednym z podwykonawców stadionu. Przekazał mi, że zimą należało na murawę rozsypać sól itd. by trawa była odpowiednio zabezpieczona przed niskimi temperaturami. Tak się jednak nie stało, nie zrobiono tego ze względu na oszczędności, mowa o kwocie ok. 200 tys. zł. Efektem jest to co obserwujemy teraz. Pytanie co dalej? – dziwił się w rozmowie z naszą gazetą w połowie czerwca jeden z czytelników i kibiców prosząc o anonimowość.

Jako że na stadion nie możemy wejść, próbowaliśmy zasięgnąć informacji o murawie w spółce Nowosądecka Infrastruktura Komunalna, czuwającej nad realizacją inwestycji. Jolanta Giza z NIK przekazała nam krótko, że z jej informacji z murawą ma być wszystko w porządku.

- Nie sądzę by coś było nie tak – skomentowała krótko.

17 czerwca byliśmy z aparatem w bezpośrednim otoczeniu stadionu – trwało intensywne nawadnianie murawy.

Przypomnijmy, że w czerwcu ub. roku w drugim przetargu ogłoszonym przez specjalnie powołaną do tego zadania wspomnianą spółkę Nowosądecka Infrastruktura Komunalna wyłoniono firmę, która wybuduje stadion dla Sandecji. Zadanie to, zaprojektowanie i budowę tego typu obiektu, powierzono Grupie Blackbird nowosądeckiego biznesmena Jana Kosa. Inwestycja za ponad 75 mln zł ma być gotowa w tym roku.

Trwa budowa stadionu Sandecji. Zraszanie murawy, nowe krzesełka

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto