W dwa dni w Nowym Sączu wydano prawie 300 numerów PESEL dla uchodźców wojennych. Zainteresowanie jest spore

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

Nowy Sącz od kilkunastu dni jest tymczasowym domem dla setek uchodźców wojennych. Sądeczanie dzielą się dobrem, a samorząd organizuje w mieście życie osobom, które najprawdopodobniej nieprędko wrócą do swojego kraju.

Mowa tutaj o szukaniu dla nich miejsc pracy, ale również wdrażaniu dzieci do nauki szkolnej. Aby wesprzeć uchodźców sądecka rada miasta zdecydowała się też wyrazić zgodę na wydanie im tymczasowych kart Nowosądeczanina.

Miasto będzie musiało stawić czoła wyzwaniu zorganizowania życia także dorosłym osobom. Chodzi o miejsca pracy dla tych osób.

W związku z tym sądecki urząd pracy przygotowuje listę ofert zatrudnienia, z których mogliby skorzystać mieszkający w Nowym Sączu Ukraińcy. Jak zaznaczył prezydent, chciałby, aby wypełnili lukę na rynku pracy.

Podobnie jak w innych miasta, również w Nowym Sączu ruszyła procedura wydawaniu numerów PESEL. Otrzymało je już 230 osób.

- Te numery wydane zostały od środy, tylko w dwa dni. Ten numer umożliwia korzystanie bez przeszkód ze służby zdrowia, możliwości wypisywania recept - informuje prezydent Ludomir Handzel.

Jak dodaje, w Nowym Sączu zarejestrowanych jest łącznie 858 uchodźców. Część osób mieszka w domach prywatnych, pozostali zostali rozlokowani przez miasto w miejscach, z którymi jest podpisana umowa.

- Przypominam, aby każda osoba przyjmująca kogoś z Ukrainy zgłosiła to do Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Wydziałe Spraw Obywatelskich lub Wydziale Edukacji i Wychowania osobiście lub telefonicznie - zaznacza prezydent

Jak dodaje, dzięki temu takie osoby będą mogły otrzymać od miasta wsparcie w kwocie 40 zł na dzień.