Urlop także przed trenerem Radosławem Mroczkowskim, choć on akurat będzie w regularnym kontakcie z szefami klubu, bo przecież większości zawodników kończą się umowy. Nadal ważne mają tylko Grzegorz Baran, Bartłomiej Kasprzak, Filip Piszczek i Kamil Słaby.
Co z pozostałymi? Wiadomo jedynie tyle, że od 1 lipca zawodnikiem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza zostanie Przemysław Szarek, a karierę skończył Arkadiusz Aleksander.
- Nazwiskami rzucać bym nie chciał, bo jest zasada, że najpierw dowiaduje się zawodnik, a dopiero potem puszczamy informację w świat - mówi Radosław Mroczkowski.
Szkoleniowiec dodaje: - Powiem uczciwie, ostatecznych decyzji jeszcze nie ma. Piłkarze, którzy w zespole już są, rozmawiają o warunkach. Punktem odniesienia jest to, czy się dogadają. Najpierw to musimy sobie wyjaśnić. Ale i tak kontrakty kończą się 30 czerwca, więc tak na dobrą sprawę każdy z 22 powinien zameldować się na zajęciach. Chyba że podejmiemy inną decyzję.
[tresc_platna]
Od jakiegoś czasu wiadomo, że zawodnikiem Sandecji może zostać napastnik Maciej Korzym. Podstawowy warunek jest taki, że najpierw musi rozwiązać ważny jeszcze przez rok kontrakt w Zabrzu. Z kolei za niespełna miesiąc właśnie z Górnikiem rozstanie się środkowy pomocnik Aleksander Kwiek, którego nazwisko także jest łączone z „biało-czarnymi”.
- _Ruszyła giełda nazwisk, więc padnie jeszcze niejedno, ale to nie znaczy, że my z tego skorzystamy. Na pewno sztucznie kadry poszerzać nie będziemy - _ucina Mroczkowski, z którego sztabu nikt nie odejdzie, ewentualnie ktoś zostanie jeszcze włączony.
Latem ciekawie zapowiada się walka o miejsce dla młodzieżowca (w meczach I ligi w każdym zespole na boisku musi przebywać przynajmniej jeden taki zawodnik). W niedzielnym spotkaniu z Rozwojem Katowice szansę dostało trzech zawodników, którzy spełniają takie kryterium (plus Szarek).
- Nawet gdybym miał do dyspozycji większą grupę, też bym z niej skorzystał - twierdzi Mroczkowski. - Wiadomo, chcieliśmy wygrać, ale też przekonać się, czy możemy w przyszłości na tych chłopców liczyć. Byłem bardzo zadowolony ze zmiany, jaką dał Szymek Kuźma, który przecież jeszcze przez dwa lata będzie młodzieżowcem - dopowiada.
Przez ostatnie pół roku Mroczkowski obserwował juniorów, oglądał mecze drugiej drużyny. Latem z pierwszym zespołem trenować będzie kilku młodych zawodników Sandecji.
- Chcemy im się przyjrzeć i wtedy zadecydujemy, czy to wystarczająca, dobra grupa, czy jednak trzeba jeszcze pomyśleć o kimś z __zewnątrz - wyjaśnia szkoleniowiec.
Mroczkowski do Nowego Sącza trafił w styczniu. Pod jego wodzą Sandecja wygrała osiem razy (łącznie z walkowerem za Dolcan), dwukrotnie dzieliła się punktami, zanotowała pięć porażek. Cel, jakim było utrzymanie, zapewniła sobie już na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, które ukończyła na dziewiątym miejscu.
- Teraz w __statystyki można się pobawić - uśmiecha się trener. - Punktem odniesienia był cel, to do utrzymania dążyliśmy w pierwszej kolejności. Żałuję porażek w Suwałkach i Grudziądzu, skąd nie udało się przywieźć punktów, choć nie graliśmy źle. Szkoda, bo można było być wyżej w tabeli. Po meczu z Bełchatowem (utrzymanie było już wtedy pewne - przyp.) był taki moment rozluźnienia, trochę też pokombinowaliśmy, daliśmy szansę pograć chłopakom, których chcieliśmy jeszcze zobaczyć.
Do nowego sezonu Sandecja przygotowywać się będzie na własnych obiektach, w planach nie ma wyjazdu na zgrupowanie. Zespół rozegra przynajmniej sześć sparingów, m.in. z Puszczą Niepołomice, Stalą Mielec oraz ekipami ze słowackich Koszyc i Bardejowa.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?