Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Nowego Sącza drąż przed planowanym paraliżem. PKP PLK twierdzą, że konsultowały to z miastem, prezydent ma inne zdanie

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Wideo
od 16 lat
Od poniedziałku prawdziwy armagedon na sądeckich ulicach. To spowoduje zamknięcie ul. Kolejowej aż na dwa lata, także ul. Mickiewicza zostanie wyłączona z ruchu. Mieszkańcy obawiają się paraliżu, ten z pewnością utrudni im i przyjezdnym życie. Inwestycja PKP PLK na terenie miasta będzie bardzo uciążliwa. Prezydent Ludomir Handzel szuka rozwiązań, które choćby w minimalnym stopniu rozładują ruch i podkreśla, że PKP nie uzgadniało z miastem choćby etapów wyłączania ruchu.

Obawiają się paraliżu w Nowym Sączu

Mieszkańcy Nowego Sącza dopiero niedawno dowiedzieli się, że czeka ich paraliż miasta, w związku z rozpoczęciem dużej inwestycji kolejowej. Efektem końcowym prac ma być podróż pociągiem z Nowego Sącza do Krakowa w niecałą godzinę. Na to czekają mieszkańcy miasta, ale prace wiążą się z ogromnymi utrudnieniami i zamknięciem wielu głównych ulic nawet na dwa lata, choć pociągi na tory powrócą dopiero w 2029 roku.

PKP PLK zaplanowało ogrom prac przy przejazdach kolejowych. Będą utrudnienia, ale na szukanie nowych rozwiązań jest już za późno.

- Rozwiązania projektowe były uzgadniane z miastem Nowy Sącz. Dostaliśmy takie zgody, zatwierdzenia projektów - mówił podczas spotkania z mieszkańcami osiedla Wólki Łukasz Bochniarz z PKP PLK.

Już na wiosnę na ul. Krakowskiej mają rozpocząć się prace przy budowie wiaduktu kolejowego, tam droga zostanie całkowicie zamknięta. Od poniedziałku zamykają ul. Kolejową, która na dwa lata zablokuje tam ruch. Te informacje zaniepokoiły mieszkańców. Szczególnie odczują to mieszkańcy osiedli Helena i Wólki.

Przejazd kolejowy na ul. Tatrzańskiej prowadzący na ich osiedle ma zostać zamknięty po zakończeniu robót. Na ul. Jadwigi Wolskiej ma powstać przejście podziemne. Kolejną dużą zmianą jaka szykuje się podczas tej inwestycji to likwidacja przejazdu kolejowego na ul. Szwedzkiej. Po przeciwnej stronie torów powstanie jednak droga równoległa w stosunku do stanu obecnego.

Prezydent zwołał konferencję

Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza zwracał uwagę na zalety planowanych prace prze PKP PLK, które przybliżą sądeczan do długo oczekiwanej szybkiej kolei. Zaznaczył jednak, że miasto nie brało udziału w wyznaczania objazdów.

- Wszystkie uzgodnienia, które dokonywało miasto Nowy Sącz dotyczyło wyglądu technicznego wiaduktów czy rogatek. Natomiast nie uzgadniano z nami do tej pory i dopiero w ten tryb wchodzimy, tempa, formy i realizacji tej inwestycji, a przede wszystkim wyłączeń ruchu oraz organizacji ruchu - twierdzi prezydent.

Handzel podkreślił, że według niego inwestycja powinna być bardziej rozciągnięta w czasie, albo inaczej zaplanowana, tak aby można było etapować prace nie paraliżując miasta.

- Wiem co się dzieje, kiedy zamykamy jedną ulicę, Tutaj plany PKP są jeszcze bardziej radykalne. Jeżeli mamy informacje, że pierwszy pociąg ruszy najwcześniej w 2029 2030 roku to mamy tak na prawdę siedem lat, aby rozłożyć prace i nie spowodować paraliżu miasta - dodaje prezydent Nowego Sącz.

Powołany został specjalny zespół, który ma pracować, nad rozwiązaniami, które w maksymalny sposób ułatwią życie mieszkańców w tym trudnym okresie. Ludomir Handzel podkreśla, że miasto nie ma wpływu na realizację inwestycji, ale wprowadza pewne rozwiązania.

Z myślą o mieszkańcach osiedla Wólki zostają uruchomione dwie nowe linie autobusowe nr 51 i 52. Na osiedlu Helena zmieniona będzie trasa linii 42, ale dopiero kiedy ul. Krakowska będzie zamknięta, czyli na wiosnę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy Nowego Sącza drąż przed planowanym paraliżem. PKP PLK twierdzą, że konsultowały to z miastem, prezydent ma inne zdanie - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto