FLESZ - Polacy smakoszami czekolady
Nowa szkoła zgodnie z pierwotnym planem miała powstać w tym samym miejscu, w którym obecnie funkcjonuje stara. Wymagało to jednak wyburzenia stuletniego budynku. Obawy mieszkańców wzbudzało to, gdzie w tym czasie podzieją się uczniowie oraz nauczyciele.
- Chcemy, żeby powstała nowa szkoła, ale nie na takich warunkach, jakie proponują nam władze gminy - podkreślała w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Kinga Kaciczak, reprezentująca grupę rodziców, którzy sprzeciwiali się pomysłowi.
Wójt zapewniał, że budowa potrwa od trzech do maksymalnie pięciu lat i w tym czasie zarówno uczniowie jak i nauczyciele mogą liczyć na miejsce w sąsiednich szkołach. Padła również obietnica, że dzieci będą miały zapewniony transport do pobliskich szkół i opiekę oraz, że wszyscy nauczyciele zachowają pracę. Rozważany był również wariant zorganizowania tymczasowej szkoły w budynku sali gimnastycznej, aby nie trzeba było dowozić uczniów do pobliskich szkół. Mimo konsultacji społecznych, które odbywały się w tej sprawie, nieprzekonanych nie udało się przekonać. Gmina straciła 10 mln złotych, które wcześniej udało się jej pozyskać z Polskiego Ładu.
- To były środki celowane na pierwszy etap tej konkretnej inwestycji. Nie mieliśmy możliwości wykorzystania tych funduszy na inny cel. Projekt upadł, więc i nie ma środków. Społeczność musi mieć świadomość, że zrezygnowała z dużej szansy, bo środki były już przyznane. Nie chcieliśmy kruszyć kopi z grupą przeciwników, która się uformowała. W związku z tym, zaczynamy inwestycję od nowa - poinformował w rozmowie z nami wójt gminy Mszana Dolna Bolesław Żaba.
Obecnie trwają prace związane z projektowaniem obiektu, który miałby zostać wybudowany na działce parafialnej. W budynku usytuowanym za nowym kościołem i plebanią miałaby znajdować się szkoła podstawowa, przedszkole oraz sala gimnastyczna. Trwają też ustalenia mające na celu wykupienie przez gminę działki od parafii. W konsultacjach bierze udział również kuria.
- Mamy zielone światło ze strony parafii. Jesteśmy obecnie na etapie negocjacji co do powierzchni działki. Ustalenie ceny będzie kolejnym etapem konsultacji - zaznacza wójt.
Skąd w takim razie gmina zamierza pozyskać środki na wybudowanie szkoły, skoro te z Polskiego Ładu przepadły? Jak poinformował nas wójt, gmina będzie starać się zabezpieczyć je w budżecie gminy lub zabiegać o środki zewnętrzne, jeśli pojawi się taka możliwość. Zaznacza jednak, że zanim do tego dojdzie trzeba wykonać szereg prac przygotowawczych.
- To nie są środki inwestycyjne, które przekraczają możliwości naszego budżetu. Zanim jednak przystąpimy do budowy, musimy wcześniej przejść przez wiele procedur - najpierw pozyskać działkę, a potem przekształcić ją na budowlaną. Jak będziemy mieć zatwierdzony projekt i pozwolenie na budowę, tak jak to było poprzednio, to będzie można mówić o środkach na budowę. Na razie jest na to za wcześnie - mówi Żaba.
Co ze starym budynkiem szkoły? Jak poinformował nas wójt, jeśli nową inwestycję rzeczywiście uda się zrealizować, gmina będzie musiała zbyć budynek.
- Nie jesteśmy w stanie utrzymać takiego obiektu. Jeżeli znajdzie się nabywca lub osoba chętna zaadaptować przylegającą do szkoły nową salę gimnastyczną na inne cele to będziemy chcieli ją sprzedać, podobnie jak budynek szkoły - zaznacza Żaba.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?