Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Będą dwa jubileusze Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu. Trwa konflikt o prawa autorskie do nazwy

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Janusz Michalik przewodniczący Stowarzyszenia Animatorów Kultury oraz Benedykt Polański, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu
Janusz Michalik przewodniczący Stowarzyszenia Animatorów Kultury oraz Benedykt Polański, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu Klaudia Kulak/ UM Nowy Sącz
W Nowym Sączu trwa batalia o Teatr Robotniczy im. Bolesława Barbackiego. Konflikt rozgorzał w związku z organizowanymi przez dwie instytucje: Miejski Ośrodek Kultury oraz Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ obchodami stulecia jego istnienia. Przy jednej i drugiej instytucji równocześnie działalność prowadzą teatry o dokładnie tej samej nazwie.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

Przedstawiciele Stowarzyszenia Animatorów Kultury przesłali do miasta pismo, w którym apeluje o zaprzestanie naruszania prawa przez MOK. Ich zdaniem bezprawnie używają nazwy Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego. Tymczasem dyrekcja MOK argumentuje, że teatr od dziesiątek lat działał przy tej instytucji i dzięki jej wsparciu, dlatego należy i należał będzie do Miejskiego Ośrodka Kultury.

- Wyłączne prawa własności do nazwy oraz znaku graficznego Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego zostały zastrzeżone w Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej przez Stowarzyszenie Animatorów Kultury w Nowym Sączu w roku 2003 oraz ponownie w roku 2019 – pod numerem 324784 - czytamy w oświadczeniu Rady Artystycznej Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego, działającego pod patronatem Stowarzyszenia Animatorów Kultury w Nowym Sączu.

W związku z „nagminnym wykorzystywaniem przez Miejski Ośrodek Kultury w Nowym Sączu do swoich akcji promocyjnych nazwy Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego” stowarzyszenie zwróciło się do miasta oraz dyrekcji MOK z prośbą o zaprzestanie posługiwania się tą nazwą.

Tymczasem podczas spotkania z mediami, prezydent Ludomir Handzel wraz z wiceprezydent Magdaleną Majką oraz dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu Benedyktem Polańskim przedstawili program obchodów stulecia istnienia Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu.

- Przygotowujemy się do obchodów stulecia teatru, który od dziesięcioleci działa przy Miejskim Ośrodku Kultury. To będzie przedsięwzięcie zakrojone na szeroką skalę -zapowiedział dyrektor Polański.

Zaplanowano spektakle i liczne wydarzenia towarzyszące, natomiast prezydent poinformował, że chciałby wystąpić do Rady Miasta z wnioskiem, aby rok 2022 był rokiem Teatru Robotniczego. Decyzja to podjęta została oczywiście w związku z obchodzonym jubileuszem. Gdzie w takim razie odbywać się będą obchody tego święta i do kogo należy teatr?

Do prośby skierowanej przez SAK odniosła się prezydent Magdalena Majka. Jak podkreśla, otrzymany dokument wzbudził niesmak, głównie ze względu na określenie „znak towarowy” względem nazwy teatru.

- Nie zgadzamy się na to, aby teatr został zawłaszczony i sprowadzony do poziomu znaku towarowego. Grupa osób w przeszłości związanych z Teatrem Robotniczym podjęła decyzję o działaniu oddzielnym, poza strukturami Miejskiego Ośrodka Kultury, który jest naturalnym i jedynym miejscem, przy którym przez prawie sto lat funkcjonował. Teatr Robotniczy im. Bolesława Barbackiego będzie obchodził jubileusz, który będzie organizowało miasto Nowy Sącz - zaznaczyła.

Dodała również, że osoby, które są związane ze stowarzyszeniem same zadecydowały o przerwaniu współpracy z Miejskim Ośrodkiem Kultury. Jej zdaniem działania podejmowanie przez SAK, czyli żądanie zaprzestania posługiwania się nazwą, jak to określiła nie mają podstawy prawnej i w związku z tym miasto nie zamierza zastosować się do otrzymanej prośby, której nie traktuje jako „poważny zarzut”.

- Na przestrzeni stu lat istnienia teatru swojej pracy i swoich talentów użyczało kilkuset reżyserów i parę tysięcy sądeczan. To jest dobro społeczne i ci, którzy grali, myślę, że nie chcieliby być elementem prywatnego stowarzyszenia, które zastrzegło sobie znak, tylko częścią tego, co jest społecznym dobrem miasta Nowego Sącza - podkreśla Benedykt Polański.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się również z Januszem Michalikiem. Jak powiedział w rozmowie z nami obchody jubileuszu Teatru Robotniczego już się rozpoczęły premierą spektaklu „Bolek i Żabusia” 22 września, a obchodom patronuje Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Jest nam smutno, że zaistniała taka sytuacja. Obchody jubileuszu odbywać się będą w mieście i do udziału w nich zaprosiliśmy również prezydenta miasta Ludomira Handzla. Otrzymał od nas również propozycję bycia w komitecie honorowym, ale nie otrzymaliśmy od niego żadnej odpowiedzi. To, że zaprosiliśmy prezydenta świadczy o tym, że chcemy aby ten jubileusz odbywał się w mieście - mówi w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Michalik.

Dodaje również, że w obchodach wezmą udział osoby związane z tym teatrem od kilkudziesięciu lat, które decydowały o jego losach.

- Z tymi osobami teatr odnosił wielkie sukcesy artystyczne. To jest w tej chwili grupa około 130 osób, które zadeklarowały, że są w rodzinie Teatru Robotniczego działającego pod patronatem SAK-u, które jest jedynym posiadaczem prawa do nazwy i logotypu Teatru Robotniczego. Nie jesteśmy właścicielem Teatru, ale od 1991 roku jego prawnym opiekunem - dodaje Michalik.

Zdaniem obecnego dyrektora MOK natomiast poza odczuciem społecznym wartym zauważenia jest również fakt, że przez lata Teatr Robotniczy był utrzymywany i finansowany z budżetu miasta.

- Wszelkie koszty ponoszone na spektakle, scenografię i kostiumy, garderoby czy wyżywienie dla artystów ponosiła jednostka miejska. Z tymi faktami nie da się polemizować - podkreśla.

Przypomnijmy, że już wcześniej między Stowarzyszeniem, a Miejskim Ośrodkiem Kultury współpraca się nie układała. Problemy wywołało zwolnienie w 2018 roku dyrektor Marty Jakubowskiej oraz audyt jednostki wykonany przez zewnętrzna firmę na zlecenie urzędu miasta, w którym wykazane rzekomo nieprawidłowości nie zainteresowały organów ścigania.

Czarę goryczy przelało odejście po 38 latach kierownika artystycznego Janusza Michalika do Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ. Mimo to nadal na nowej stronie Miejskiego Ośrodka Kultury Teatr Robotniczy wymieniony jest wśród grup teatralnych funkcjonujących w placówce i rzeczywiście prowadzi aktywną działalność.

Teatr Robotniczy w Nowym Sączu jest najstarszym czynnie działającym amatorskim teatrem robotniczym w kraju. Starszy od niego jest tylko Teatr Fredreum z Przemyśla, ale miał on wiele kilkuletnich przerw w swojej działalności, podczas gdy sądecka scena przerywała swoją działalność tylko raz w czasie II wojny światowej.

Z sądeckim teatrem przez te lata związanych było wiele osób, również znanych dziś w całym kraju i za granicą aktorów.

Mówi się, że jest to sądecka kuźnia talentów, bo aktorów związanych z tą grupą można dziś oglądać nie tylko na deskach teatrów, ale również w wielu produkcjach telewizyjnych oraz filmowych (m.in. Karolina i Paulina Chapko, Katarzyna Ucherska, Angelika Kurowska).

Byli i obecni członkowie teatru tworzą rodzinę, która została podzielona pomiędzy dwa teatry funkcjonujące pod tą samą nazwą w Nowym Sączu. Stało się to w momencie, kiedy współpraca między MOK-iem, a teatrem się zakończyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto