FLESZ - Krótszy tydzień pracy?
Wieczorne opady deszczu, a w nocy mróz przyczyniły się do tego, że na drogach panowały bardzo ciężkie warunki. Do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu kilkanaście razy dzwonili mieszkańcy z prośbą o interwencję. Alarmowali, że jest niebezpiecznie, sytuacja dotyczyła szczególnie dróg osiedlowych i obrzeży miasta. Telefony do dyżurnego się urywały, ale już sytuacja jest opanowana.
- Służby wszystkie oczywiście pracują, szczególnie śliskie są chodniki, natomiast drogi są w miarę utrzymane, Gorzej jest na obrzeżach miast, tam chodników nie ma, ale za to na drogach jest bardzo ślisko. Ale wszystko jest już opanowane. Nie ma fizycznej możliwości, żeby wszystkie ulice były jednocześnie zrobione - mówi Jan Pancerz, dyżurny w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu.
Jak tłumaczy dyżurny wiąże się to ze standardami dróg, w pierwszej kolejności obsługiwane są drogi krajowej, powiatowe itd. na końcu drogi wewnętrze i osiedlowe.
- Trzeba dostosować jazdę do warunków jakie panują i jechać ostrożnie - mówi nam Pancerz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?