Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: uratowali gasnące życie 73-latka

Iwona Kamieńska
Serce sądeczanina, pana Zbigniewa Klempy zbuntowało się 13 lutego. Chciało przestać bić. Załoga pogotowia przywiozła 73-letniego pacjenta do szpitala w stanie krytycznym. Stwierdzono napadowe migotanie przedsionków i zapalenie płuc. Był "nieobecny". Odchodził... Uratowali mu życie.

"Bez kontaktu, bez reakcji na ból, objawy oponowe ujemne. Pacjent przyjęty w stanie ciężkim, wentylowany mechanicznie po epizodzie utraty przytomności" - napisano w karcie leczenia szpitalnego. Nie poddali walki o gasnące życie. Udało się. Wrócił.

Pierwszego marca Zbigniew Klempa wyszedł ze szpitala o własnych siłach. - Traktuję to niemal w kategoriach cudu - uśmiecha się pan Zbigniew. Przyszedł do naszej redakcji ze słowami podziękowania. Nieczęsto tak bywa. Zwykle przychodzą pacjenci, którzy chcą poskarżyć się na smutną szpitalną rzeczywistość.

- Ja dziękuję personelowi Oddziału Wewnętrznego nowosądeckiego szpitala za uratowane życie i pełny powrót do zdrowia. Ordynatorowi, doktorowi Ryszardowi Kobosowi, lekarzom - Witoldowi Góreckiemu, Patrykowi Bukańskiemu i bardzo zaangażowanym w pracę paniom pielęgniarkom - wylicza.

Może pan Zbigniew Klempa wrócił do świata, bo jest potrzebny? Przecież opiekuje się chorym bratem. Gdyby go zabrakło ktoś zostałby na świecie sam....

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto