Próg zwalniający nie daje im spać. Proszą o interwencję prezydenta miasta

Ulica Ogrodowa w Nowym Sączu wyremontowana została w 2021 roku. Droga przebiegająca tuż obok Parku Strzeleckiego, który dwa lata temu przeszedł metamorfozę była już w fatalnym stanie, dlatego podjęto decyzję o remoncie.

Pojawiła się świeża nawierzchnia asfaltowa oraz chodniki dla pieszych. Aby spowolnić ruch, tuż przy wejściu do amfiteatru nawierzchnia została podniesiona. To właśnie wtedy rozpoczął się koszmar mieszkańców domów położonych tuż obok progu z kostki brukowej.

Niestety mimo, że tuż przed progiem postawiono urządzenie pokazujące kierowcom z jaką prędkością się poruszają, ci nader rzadko stosują się do przepisów i nagminnie dopuszczalną w tym miejscu prędkość przekraczają. Nie zdają sobie jednak sprawy, że mieszkający w pobliskich domach ludzie nie mogą już znieść hałasu.

Problem jest szczególnie uciążliwy latem. - Tutaj nie da się normalnie żyć. Ten próg miał zwiększyć bezpieczeństwo, a generuje jedynie hałas i drgania całego domu. Nie wiemy dlaczego nikt nie chce nam pomóc. Chcemy tylko, żeby było tak, jak przed remontem. Wystarczy asfalt, żebyśmy mogli teraz latem spokojnie spać z otwartym oknem - mówi Adam Ruszkowicz, mieszkaniec.

Nie jest to jednak odosobniony przypadek. Inni mieszkańcy mają podobne odczucia. Zgodnie podkreślają, że hałas nie daje im się wyspać, a dodatkowo boją się o swoje domy.

- Tutaj zawsze był spokój. Zajmuję się wnukiem i to jest koszmar. Malutkie dziecko nie może przez to spać. Jest nerwowy, płaczliwy. To jest nie do wytrzymania. W domu ciężko oglądać telewizor czy czegoś słuchać. Jedno z dzieci ma też wyremontowany pokój, ale nie chce tam spać, bo nie może zasnąć przez ten huk - mówi inna mieszkanka.

Większość osób, którzy mają swoje domy przy tej ulicy mieszkają tutaj od lat. Jednym z nich jest Krzysztof Kuliś, znany sądecki artysta, który wiele wysiłku włożył, aby zakupiony przed laty stary dom wyremontować z dbałością o każdy szczegół.

- Nikt nie sprawdził, czy tak stare domy to wytrzymają. Nie mówiąc o tym piekielnym hałasie. Substancja prawie wszystkich budynków została naruszona. Mikrodrgania są odczuwalne cały czas - mówi.

Jak rozwiązać problem mieszkańców? Uważają, że wystarczy wymienić nawierzchnie z kostki brukowej, na na przykład nawierzchnię gumową, która mogłaby niwelować drgania. Uważają też, że bardzo mogłoby pomóc stosowanie się do przepisów przez kierowców. Z mieszkańcami już po raz kolejny w tej sprawie spotkał się radny Michał Kądziołka.

-Skierowaliśmy interpelację do prezydenta w tej sprawie. Te progi na prawdę nie dają tym ludziom żyć. Zwróciliśmy się więc z prośbą o zmianę nawierzchni i mamy nadzieję, że to się uda - mówi Kądziołka.

Jakie są na to szanse? To nie pierwszy raz, kiedy na naszych łamach poruszamy ten temat. W marcu na nasze pytania odpowiedział Urząd Miasta.

- Wyniesione skrzyżowania z kostki granitowej zostały wykonane jako element poprawiający bezpieczeństwo ruchu drogowego w celu tzw. „uspokojenia ruchu”. Bezpośrednio przekłada się to na zmniejszenie zagrożenia wszystkich uczestników ruchu, a przypomnę, że jest to miejsce intensywnego ruchu pieszego podczas trwania wydarzeń w pobliskim amfiteatrze – tłumaczył Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Wydział Komunikacji Społecznej i Kultury Urzędu Miasta Nowego Sącza.

Jego zdaniem przy przestrzeganiu zaprojektowanej prędkości hałas przy przejeździe przez wyniesienia jest w granicach określonych obowiązującymi normami, co więcej, spełnia on również obowiązujące normy podczas poruszania się pojazdów zgodnie z zasadami określonymi w Kodeksie Drogowym na terenie zabudowanym.

Przesłano nam również link do dokumentów w BIP z petycją mieszkańców ul. Ogrodowej z 2021 roku. W odpowiedzi na nią zadeklarowano, że zwrócono się do policji i straży miejskiej o objęcie tego miejsca szczególnym nadzorem. Mieszkańcy twierdzą, że tego nie zauważyli.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!