Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Nowego Sącza pod obstrzałem sąsiednich gmin. Poszło o krytykę Sądeckich Wodociągów

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Archiwum Sądeckich Wodociągów
Do radnych gminy Nawojowa dołączyli radni Korzennej i również oni uchwalili apel skierowany do prezydenta Ludomira Handzla, aby „zaprzestał szkalowania” spółki Sądeckie Wodociągi. Swoją krytykę do prezydenta Nowego Sącza skierował również Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza.

FLESZ - Jak zapobiec odwodnieniu?

Nowy Sącz posiada prawie 48 proc. udziałów w Sądeckich Wodociągach. Pozostała część należy do Polskiego Funduszu Rozwoju i czterech gmin: Korzenna, Nawojowa, Kamionka Wielka i Stary Sącz. Prezydent Ludomir Handzel często podkreśla, że cena za wodę i odbiór ścieków jest zbyt wysoka, zaś spółka Sądeckie Wodociągi jest droga w utrzymaniu.

Na początku lipca apel do niego, aby „nie dyskredytował w oczach klientów" Sądeckich Wodociągów wystosowali radni Nawojowej. Teraz uchwałę intencyjną w tej sprawie podjęli także radni gminy Korzenna, którym nie spodobało się również to, że Nowy Sącz nie zgodził się na zebraniu udziałowców, aby Stary Sącz i Korzenna wniosły nowy majątek do spółki, czyli budowaną sieć wodnokanalizacyjną.

„W naszej ocenie prowadzona przez Pana polityka blokowania rozwoju spółki oraz rozpowszechnianie na jej temat nieprawdziwych informacji negatywnie wpływa na możliwość obniżenia w dalszej perspektywie cen taryfowych za wodę i ścieki (…) Ponadto od wielu miesięcy przekazuje Pan mieszkańcom Nowego Sącza nieprawdziwe informacje, jakoby spółka Sądeckie Wodociągi ustaliła ceny taryfowe za wodę i ścieki na poziomie nie mającym uzasadnienia w jej sytuacji finansowej. Świadczyć o tym mają rzekomo wysokie zyski, osiągane przez Spółkę. Sugeruje Pan przy tym, że budżet miasta Nowego Sącza dokłada do dobrze prosperującej Spółki w formie dopłat, a mieszkańcy Nowego Sącza dopłacają do ceny taryfowej ponoszonej przez mieszkańców pozostałych gmin, będących udziałowcami Spółki. Dysponując sprawozdaniami finansowymi Spółki, musi Pan wiedzieć, że jednakowa dla wszystkich gmin taryfa została skalkulowana prawidłowo, a zakładane zyski są standardowe i niezbędne dla spłaty zobowiązań i możliwości realizacji inwestycji rozwojowych. Dysponując budżetem Nowego Sącza powinien Pan mieć świadomość, że pieniądze z budżetu miasta trafiają w formie dopłat nie do Spółki, ale do mieszkańców” – piszą w uchwale radni Korzennej.

Po walnym zgromadzeniu wspólników sądeckich wodociągów głos zabrał również burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek, wskazując, że Nowy Sącz w tym wypadku blokuje rozwój spółki.

- A była szansa, by postawić kolejny, ważny krok w rozwoju tej najważniejszej dla Sądeczan spółki. Szkoda, bo to znacznie ogranicza jej możliwości rozwojowe, a w konsekwencji realizację dalekosiężnego planu obniżenia taryfy dla wszystkich klientów: zarówno tych z Nowego Sącza , jak i tych z gmin Stary Sącz, Korzenna, Nawojowa i Kamionka Wielka. Bo, wbrew krążącym opiniom, uważam, że to rozwój spółki, zwiększenie liczby klientów oraz wielkości sprzedaży jest kluczem do tego celu, a nie struktura własnościowa – zaznaczył w internetowym wpisie Lelek.

W ślad za tym Rada Miejska w Starym Sączu podjęła podobną uchwałę jak w Nawojowej i Korzennej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto