Ogłoszony w środę wyrok jest nieprawomocny i wójt wraz z obrońcą, mecenas Jadwigą Lewińską-Mazur, zapowiedzieli apelację.
Proces trwał od lutego ubiegłego roku. Sąd przesłuchał kilkudziesięciu świadków, zarówno pracowników Urzędu Gminy w Chełmcu, jak i byłych oraz obecnych radnych.
Zbigniew Leśniak poczuł się urażony sugestiami wójta, jakoby reprezentował ciemną stronę chełmieckiego samorządu, a funkcję radnego traktował jako koło ratunkowe dla swoich interesów, które mu nie najlepiej idą.
- Sąd zgadza się z tezami obrony wójta, że istnieje prawo do krytyki i wolność wypowiedzi - stwierdziła prowadząca proces sędzia Małgorzata Franczak - Opiela w uzasadnieniu wyroku. - Ograniczeniem tej wolności jest jednak dobro drugiego człowieka. Artykuł wójta zawierał oceny krzywdzące jak i fakty, które w toku postępowania nie zostały potwierdzone.
Zdaniem sądu nie potwierdziły się przede wszystkim sugestie wójta zawarte w artykule, jakoby były radny lobbował za sprzedaniem działek gminnych prywatnym osobom.
Występując na drogę sądową Zbigniew Leśniak zażądał od wójta przeprosin w dwóch regionalnych dziennikach oraz 25 tys. zł na cele charytatywne. Sąd jednak do tych żądań się nie przychylił. - Będzie odwołanie od wyroku - stwierdził wychodząc z sali sądowej wójt Stawiarski.
- Respektuję wyrok sądu - stwierdziła mecenas Lewińska- Mazur. - Jednak niezależnie od jego treści i skutków apelacji, nasze oceny sytuacji, jaka miała miejsce w gminie, gdy wójt obejmował władzę, pozostaną niezmienione. Pragnę zwrócić uwagę, że sprawa sprzedaży działek, niezbędnych dziś dla kopalni kruszywa w Klęczanach, będącej własnością gminy, wypłynęła miesiąc po objęciu rządów przez wójta Stawiarskiego. Jesteśmy przekonani, że to nie przypadek.
Lokalny przedsiębiorca, były radny Zbigniew Leśniak, nie okazywał zadowolenia z przychylnego dla niego wyroku. - Wyrok mnie oczyszcza i teraz mogę stanąć przed mieszkańcami z podniesionym czołem - powiedział Zbigniew Leśniak. - A patrząc teraz z boku jestem przerażony tym, co dzieje się w gminie Chełmiec.
Niezależnie od zapowiadanej apelacji Bernarda Stawiarskiego, jego potyczki z byłym radnym prędko się nie skończą. Teraz to on składa pozew sądowy przeciwko Zbigniewowi Leśniakowi o naruszenie dóbr osobistych w artykułach prasowych.
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wójt Bernard Stawiarski został zobowiązany do złożenia oświadczenia, w którym przeprasza Zbigniewa Leśniaka za pomówienia i insynuacje w artykule "Drodzy mieszkańcy" zawartym w nr 5 "Kuriera Chełmieckiego" oraz do opublikowania tegoż oświadczenia na własny koszt w "Kurierze Chełmieckim" i na głównej stronie internetowej Urzędu Gminy Chełmiec www.chelmiec.pl. Zasądza od pozwanego Bernarda Stawiarskiego na rzecz Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą" kwotę 10 tys. zł. oraz koszty sądowe 977 zł.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?