Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za co bulą lokatorzy

Jarzy WIDEŁ
Fot. Paweł SZELIGA
Fot. Paweł SZELIGA
- To jest wręcz oburzające, że podczas zebrania Wspólnoty Mieszkaniowej zarządca nie przedstawił rozliczeń finansowych i w ogóle nie było mowy o udzieleniu, bądź nie, absolutorium - mówi zbulwersowana Barbara Koszyk, ...

- To jest wręcz oburzające, że podczas zebrania Wspólnoty Mieszkaniowej zarządca nie przedstawił rozliczeń finansowych i w ogóle nie było mowy o udzieleniu, bądź nie, absolutorium - mówi zbulwersowana Barbara Koszyk, członek Wspólnoty. - Przecież my powinniśmy wiedzieć za co płaciliśmy zarządcy, czyli Sądeckiemu Towarzystwu Budownictwa Społecznego. Prezes Andrzej Kita zobowiązał się, że rozliczenia finansowe prześle nam na adresy domowe. Więc, w jaki sposób, też poprzez pocztę głosować będziemy o asbsolutorium?

Od kilku tygodni odbywają się zebrania nowosądeckich Wspólnot z dotychczasowym zarządcą STBS. W myśl ustawy muszą się one odbyć do końca I kwartału. Podczas nich członkowie Wspólnot opowiadają się i wybierają zarządcę.

Na wspomnianym zebraniu opowiedzieli się oni za nowym zarządcą - Posesją. Ale domagali się od prezesa Kity rzetelnych sprawozdań. Tych nie uzyskali. A szkoda, bo z pewnością dowiedzieliby się ciekawych rzeczy. Na przykład ile to zarabiają członkowie Rady Nadzorczej i sam prezes zarządu STBS.

Zapewne zastanowiliby się, czy aby nie są to nadmierne pieniądze w porównaniu z jakością pracy zarządcy. I czy były one słusznie wypłacane.
W nasze ręce trafiły ciekawe dokumenty z Sądu Rejestrowego w Nowym Sączu. I nie tylko stamtąd.

Powróćmy zetem do historii spółki STBS. Spółka powstała 22 paźdzeirnika 1997 r. W akcie założycielskim jeden z punktów, zgodnie z zaleceniami ówczesnego Ministerstwa Budownictwa zapisano, że członkowie Rad Nadzorczej STBS pełnią swe funkcje nieodpłatnie mając jednak prawo do zwrotu niezbędnych kosztów poniesionych w związku z wykonywaniem swoich funkcji.

Statut STBS został zatwierdzony 24 października 1997 r. przez Barbarę Blidę, ówczesnego prezesa Urzędu Mieszkalnictwa.
W następnym roku w lutym odbyło się zebranie Zgromadzenia Wspólników (Zarządu miasta) iÉ powstał nowy akt notarialny, w którym wprowadzono, niejako bocznymi drzwiami nowy zapis o tym, że członkowie Rady Nadzorczej STBS będą pobierać wynagrodzenie.

Zmiana aktu założycielskiego powinna być zatwierdzona przez Urząd Mieszkalnictwa i zmiana powinna być wpisana w Rejestrze Handlowym w sądzie. Sąd tego nie dokonał, stwierdzając, że nowy akt założycielski powinien być zatwierdzony przez Urząd Mieszkalnictwa. W Rejestrze Handlowym nie ma w ogóle wpisu o zmianie w akcie założycielskim STBS. Zatem powinien obowiązywać ten pierwszy, w którym nie ma mowy o pobieraniu wynagrodzeń przez członków Rady Nadzorczej.

Wpadło nam w ręce również sprawozdanie finansowe STBS za 1999 r. Nazywa się ono ,Informacją o kadencji Rady Nadzorczej i kolejnym roku działalności kadencji". W 1998 r. w radzie zasiadali Andrzej Abram (przewodniczący) Antoni Kosecki i Piotr Polek.

W 1998 r. wynagrodzenie jednoosobowego zarządu, czyli prezesa Andrzeja Kity wyniosło 46 tys. 630 zł. Wynagrodzenie Rady Nadzorczej (trzy osoby) 22 tys. 382 zł. Ale w 1999 r. wzrosło i prezes zarobił 83 tys. 440 zł, a członkowie rady kosztowali 53 tys. 526 zł.

W sumie wynagrodzenia wypłacone tym czterem osobom wyniosły za 1998 r. 69.012 zł, a w następnym 1999 r. 136.966 zł. (!). Wzrost o blisko 100 proc.! Kwoty podano w brutto. Za miniony rok takich sprawozdań finansowych jeszcze nie ma. Nie dowiedzieliśmy się jakie wynagrodzenie pobierał dyrektor Józef Hojnor.

- Nie ma tutaj żadnych matactw, gdyż wszystko jest zgodne z przepisami - twierdzi prezes zarządu STBS Andrzej Kita. - My ściśle przestrzegamy zapisów ustawy. Członkowie Rady Nadzorczej otrzymali zwrot kosztów związanych z ich pracą.

To są drobne pieniądze. Jeśli chodzi o sprawozdanie finansowe STBS za 2000 r. to pracuje nad nim biegły księgowy i zostanie ono udostępnione wszystkim zainteresowanym członkom Wspólnot.

Mimo wszystko musi paść pytanie, czy wynagrodzenia członków Rady Nadzorczej były słusznie wypłacane, czy nie. I czy rzeczywiście są to drobne pieniądze. Mają prawo to wiedzieć wszyscy lokatorzy i właściciele mieszkań zarządzanych dotąd przez STBS. Czy wiedzieli o tym radni miejscy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto