Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znad morza do Nowego Sącza. Na rowerze po zdrowie dla chorego Jasia

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Przez Polskę po Marzenia
Sądeczanin Krzysztof Zyskowski zamierza przejechać na rowerze z Pruszcza Gdańskiego do Nowego Sącza. W trakcie trasy chce zachęcić Polaków do wsparcia chorego Jasia Bielińskiego, który potrzebuje 400 tys. euro na operację i leczenie.

Akcja Krzysztofa Zyskowskiego nosi nazwę „Przez Polskę po marzenia”.
- Lubię jeździć na rowerze, zwiedzam tak Polskę i pewnego dnia zrodził się pomysł, że można byłoby w taki sposób komuś pomóc. Dużo się słyszy o akcjach charytatywnych związanych z kilometrami - zaznacza i dodaje, że zawsze chciał przemierzyć Polskę od gór po morze. Po tym jak przeprowadził się do Pruszcza Gdańskiego zamarzył sobie, żeby przyjechać do Nowego Sącza na rowerze, ale nadając temu jakiś wyższy sens.
- Chciałem pojechać w podróż wspierając hospicjum w Tczewie. Usłyszałem wtedy historię Jasia i postanowiłem, że może uda mi się zorganizować akcję pomocową dla chorego chłopca - dodaje.
W trasie będzie mu towarzyszyć kolega z Pruszcza Gdańskiego Kamil Szymański. Całym projektem zawiaduje Daniel Janowiec z Nowego Sącza, który już odwiedza sądeckie firmy i prosi o wsparcie.
Chłopiec czeka na operację Jaś Bieliński urodził się w 27 miesiącu ciąży i ważył zaledwie ważył 960 gramów. Nie oddychał, był cztery razy reanimowany i szybko trafił na oddział intensywnej terapii dziecięcej z powodu niewydolności oddechowej. W kolejnych dniach jego waga spadła do 850 gramów. Szereg badań i konsultacji lekarskich wykryło u niego m.in. wrodzoną przepuklinę oponowo-rdzeniową, wadę mózgowia oraz ciężką dysplazję oskrzelowo-płucną. Jaś cały czas jest w szpitalu. Na leczenie chłopca potrzeba 400 tys. euro.
- Ta kwota jest poza zasięgiem jego rodziców i bliskich. Okazuje się, że to kosztowne leczenie jest niezbędne, w przeciwnym razie chłopiec nie będzie poprawnie funkcjonował - wyjaśnia Daniel Janowiec.
Chłopiec karmiony jest przez rurki i przez nie również oddycha. Ostatnio lekarze zidentyfikowali u niego Zespół Arnolda Chiariego, czyli wadę wrodzoną polegającą na tym, że tylna, dolna przestrzeń jamy czaszkowej jest zbyt mała.
- W Barcelonie jest Instytut Chiari zajmujący się takimi przypadkami jak u Jasia. Na rozpoczęcie procedury kwalifikacji do operacji musimy jednak poczekać. Stan Jasia musi się poprawić, musi też ważyć minimum siedem kilogramów - dodaje Janowiec. Teraz chłopak waży 3100 gramów. Przed nim i jego mamą długi czas oczekiwania.
- W upalne dni Jasiu radzi sobie raz lepiej, raz gorzej. CRP w normie, osłuchowo też bez zarzutu, nie męczymy go, bo już na dniach ma mieć termin operacji odbytu - zaznacza Agnieszka Bielińska.
W domu wszystko jest już przygotowane na jego wyjście. Małe łóżeczko i wózek czekają na pierwszą drzemkę i pierwszy spacer, ale żeby to nastąpiło potrzebne są pieniądze na operację i dalsze leczenie.

Możemy pomóc

Jasiu jest podopiecznym warszawskiej fundacji Rycerze i Księżniczki. Można go wesprzeć wpłacając pieniądze na numer konta bankowego: 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142, w tytule zaznaczając „Jaś Bieliński - Przez Polskę Po Marzenia”. Na inne konto -22 1540 1098 2001 5562 3339 0007 z dopiskiem „Hospicjum - Przez Polskę Po Marzenia!” - tu można wpłacać pieniądze na tczewskie hospicjum.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Znad morza do Nowego Sącza. Na rowerze po zdrowie dla chorego Jasia - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto