Sądeckie „drapacze chmur” budowane były początkiem lat 80 - tych. Wtedy wyposażano tego typu budynki w tzw. leje zsypowe. Można było wrzucać tam śmieci - niewiele mówiło się wówczas o segregacji odpadów. Teraz jednak pojawił się spory problem.
- Co do zasady leje zsypowe przeznaczone są do tego, aby wyrzucać tam odpady zmieszane - tak wymyślono to, kiedy bloki były budowane. Było to rozwiązanie wygodne, choć od początku generowało też problemy - uciążliwości zapachowe i hałas - wyjaśnia Grzegorz Sowa, kierownik ZAB nr 3.
Od tego czasu wiele się zmieniło i pod blokami już od dawna są kontenery na posegregowane śmieci, ale niestety mieszkańcy przyzwyczaili się do wygody. W lejach zsypowych od lat lądawały wszystkie odpady. To generowało jednak koszty, bo przy tych budynkach często kontenery na odpady posegregowane są puste.
Zarząd wielokrotnie otrzymywał zgłoszenia, że śmieci niesegregowanych jest za dużo. To właśnie dlatego podjęto próbę rozwiązania problemu. O zdanie zapytano mieszkańców, jednak wybór był taki - albo zaczną segregować śmieci i zsypy zostaną zamknięte, albo będą musieli liczyć się z podwyżką cen. Opłata miałaby wynosić 76 złotych od mieszkańca.
Początkiem sierpnia otrzymali ankiety. Mięli w nich wypowiedzieć się, czy są za, czy przeciw zamknięciu lejów zsypowych w ich blokach.
Jak poinformował nas Sowa, odpowiedź była dla większości prosta - 94,7 procent mieszkańców było za zamknięciem zsypów. W małej grupie osób, które zdecydowały się na inna odpowiedź był nasz czytelnik - pan Marek, który jest już w wieku emerytalnym i dla niego zsypy były ogromnym ułatwieniem.
- Mam problemy z chodzeniem i dotychczas mogłem wrzucać śmieci do zsypu, który miałem na swoim piętrze. Teraz będę musiał zanosić je do windy, a potem do kontenera, albo prosić o pomoc sąsiadów. Ja i tak jestem w lepszej sytuacji niż niepełnosprawni - zwraca uwagę pan Marek (nazwisko do wiadomości redakcji).
O to również zapytaliśmy prezesa. Jak twierdzi ta kwestia została przedyskutowana również z radą członkowską spółdzielni wybieraną przez mieszkańców, którzy jednogłośnie poparli zamknięcie zsypów.
- Zdajemy sobie sprawę, że duża część naszych mieszkańców to seniorzy i osoby w różnym stanie zdrowia. Warto jednak pamiętać, że leje zsypowe nie są na każdym piętrze, tylko na półpiętrach. Większość z tych osób i tak musiała pokonać schody, żeby śmieci wyrzucić - zaznacza.
Jak dodaje, przed dwoma laty ten sam temat przerabiali mieszkańcy z ZAB 1 czyli głównie os. Millenium. Tam, gdzie zamknięto zsypy sytuacja się poprawiła. Dodaje, że mieszkańcy przestali też narzekać na uciążliwości zapachowe, ale również na hałas, który było słychać na całej klatce schodowej w momencie wyrzucania śmieci.
- Myślę, że najważniejsze jest tutaj to, że jednak mieszkańcy wyrazili swoją opinię w ankietach. Rada członkowska również poparła tę zmianę - dodaje Sowa.
- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Z Krakowa do Nowego Sącza w godzinę już za pięć lat?
- Żegiestów jak malowany. Wymarła miejscowość na zdjęciach z drona
- Niewiarygodne! Część nowego stadionu Sandecji jest wyburzana
FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?